Kamil Majchrzak odpada z Wimbledonu, ale notuje historyczny sukces
Majchrzak po raz pierwszy w historii grał na poziomie 1/8 finału turnieju wielkiego szlema. Mecz jednak zapowiadał się dla piotrkowianina niełatwo. Dość powiedzieć, że mierzył się on z wicemistrzem olimpijskim z Tokio i dwudziestą rakietą świata, a Majchrzak ani razu nie wygrał z tak wysoko notowanym rywalem.
Piotrkowianin nie najlepiej rozpoczął spotkanie. Rosjanin przełamał go już w trzecim gemie. Pomimo poprawy gry w gemie czwartym i prowadzenia już 30:0, Majchrzak nie utrzymał zaliczki i przegrał drugiego gema z rzędu. Ostatecznie pierwszy set zakończył się rezultatem 6:4 dla zawodnika z Rosji.
Nieco ponad godzina wystarczyła Chaczanawowi do prowadzenie już 2:0 w setach. Tym razem Majchrzak nie miał już za wiele do powiedzenia, przegrywając 2:6.
W trzecim secie pojawiła się szansa na pierwsze w meczu przełamanie rywala. W czwartym gemie Polak miał break pointa na przełamanie powrotne, jednak nie wykorzystał okazji i finalnie przegrał również trzecią i jak się okazało ostatnią partię 3:6.
Turniej w Londynie i tak był dla piotrkowianina historycznym sukcesem. Po raz pierwszy wygrał z tak wysoko notowanym rywalem, jakim był Matteo Berrettini (1. runda). Ponadto Majchrzak zaliczy awans w rankingu ATP ze 109. miejsca na prawdopodobnie okolice 80. lokaty. Do najwyższej pozycji w karierze trochę mu jednak zabraknie, ponieważ w lutym 2022 roku zajmował on 75. miejsce w tym zestawieniu.