Marek Belka, były prezes NBP nie chciał komentować sprawy ewentualnego postawienia przed Trybunałem Stanu obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Taki wniosek trafił do sejmu w marcu, teraz jest procedowany przez jedną z komisji. Marek Belka odniósł się do jednak do ubiegłorocznych finansowych strat NBP. – Wynik finansowy NBP w prawie żadnym stopniu nie zależy od gospodarności zarządu czy prezesa. To są drobiazgi. Zależy od tego, czy waluta polska, czyli złoty, wzmacnia się lub nie, jeżeli się wzmacnia, to NBP ma tak zwane papierowe straty. Jeżeli złoty osłabia się, to są zyski – tłumaczy Marek Belka. Pod koniec ubiegłego roku prezes Adam Glapiński informował o planowanym zysku Narodowego Banku Polskiego w wysokości 6 miliardów złotych. Później okazało się, że bank ma 20 miliardów straty. Wniosek o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego zawiera osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku i wypłacenia sobie samemu nagród kwartalnych. Marek Belka ubiega się o kolejną kadencję w Parlamencie Europejskim. Jest jedynką na liście Nowej Lewicy z okręgu łódzkiego.
tym gadał. Wina leży po stronie rządu PiSu, który niepotrzebnie to traktował poważnie i wpisał do projektu budżetu. Natomiast to, że jest strata, proszę mi wierzyć, mnie to ani nie przeraża ani nie niepokoi. Po prostu tak jest – zaznacza Marek Belka.
Posłuchaj całej rozmowy:
Waldemar Krenc
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę
00:00
1X