Bełchatów, obok Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, to możliwa lokalizacja drugiej w Polsce elektrowni atomowej. Przypomnijmy, że pierwsza lokalizacja to „Lubiatowo-Kopalino” w nadmorskiej gminie Choczewo. Jak powiedział nam starosta bełchatowski Jacek Zatorski, w Bełchatowie jest zgoda społeczna na zastąpienie węgla atomem.
W Bełchatowie jest przekonanie co do tego, że elektrownia jądrowa mogłaby funkcjonować. Miasto energetyczne, więc ludzie, choć na pewno nie wszyscy, są przekonani – dodaje.Elektrownia atomowa w Bełchatowie była jednym z tematów ostatnich obrad Sejmiku Województwa Łódzkiego. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę dot. projektu budowy bełchatowskiej elektrowni jądrowej.
Pozwoli to na utrzymanie i przekształcenie miejsc pracy dla tysięcy mieszkańców regionu, a sam Bełchatów wpisuje się w cele Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który zakłada wsparcie regionów szczególnie narażonych na negatywne skutki wydzielania dwutlenku węgla – czytamy w uzasadnieniu.Nasz reporter zapytał mieszkańców Bełchatowa, co sądzą, aby na terenie miasta stanęła elektrownia atomowa. – Bardzo dobre rozwiązanie. Pracę znajdzie wiele osób, szczególnie młodych. Atomu nie można się bać – mówi jedna z bełchatowianek. – Jako Polska powinniśmy budować elektrownie jądrowe. Kończy się węgiel w Bełchatowie, więc trzeba coś zrobić z elektrownią – dodaje inny z mieszkańców. Zdaniem Jakuba Wiecha, redaktora naczelnego serwisu Energetyka24, wybór Bełchatowa na lokalizację drugiej w Polsce elektrowni atomowej jest bardzo dobry z dwóch powodów.
Istnieje już infrastruktura przesyłowa, w którą można wkomponować elektrownię, wykorzystać obiekty, które już są. Jest jeszcze drugi czynnik. Trzeba pamiętać, że kompleks energetyczny w Bełchatowie to bardzo duży pracodawca w regionie – zaznacza.Wsparcie w staraniach budowy elektrowni atomowej w Bełchatowie zapowiedział także Dariusz Joński, europoseł KO.
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę