Ekstradycja Sebastiana M. coraz bliżej
Minister sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na ekstradycję do Polski Sebastiana M. – taką informację za pośrednictwem serwisu X przekazał Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.
Formalna procedura ekstradycyjna została zatem zakończona. Obecnie policja we współpracy ze służbami z ZEA rozpoczyna realizację sprowadzenia ściganego do kraju – napisał.
Sukces polskich władz!
Minister Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyraził zgodę na ekstradycję do Polski Sebastiana M. podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, w tym 5-letnie dziecko.Formalna…
— Adam Bodnar (@Adbodnar) May 15, 2025
Szef resortu sprawiedliwości podziękował też szefowi MSZ, służbom dyplomatycznym i prokuratorom z Prokuratury Krajowej za działania w tej sprawie.
Na ten moment to sukces sprawiedliwości. Oczywiście, Sebastian M. nie jest osobą jeszcze skazaną. Toczy się postępowanie, ale to, że polski wymiar sprawiedliwości będzie mógł to ocenić zgromadzone dowody i podjąć decyzję co do tego, czy jest sprawcą tego zdarzenia i powinien ponieść za to karę, to sukces nas wszystkich – mówi Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.
Jak dodaje, niewykluczone, że ekstradycja Sebastiana M. zostanie przeprowadzona w ciągu kilku najbliższych dni.
Kilka dni temu Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie przebywa Sebastian M., uznał jego ekstradycję do Polski za dopuszczalną. Mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1.
Rodzinna tragedia na autostradzie
Do tragedii doszło 16 września 2023 roku, w Sierosławiu, w powiecie piotrkowskim. W pożarze samochodu marki Kia zginęli rodzice oraz ich 5-letni syn. BMW, którym kierował Sebastian M., miało uderzyć w auto rodziny, które następnie wpadło w bariery energochłonne i stanęło w płomieniach.
4 października 2023 r. Sebastian M. został zatrzymany w Dubaju. Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, podpisał wniosek o ekstradycję mężczyzny. W listopadzie ub. roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim nie zgodził się na wydanie listu żelaznego dla Sebastiana M. O wydanie takiego dokumentu wnioskował Bartosz Tiutiunik, obrońca 32-latka.
Na początku 2024 roku Sebastian M. opuścił areszt w ZEA. W lutym br. mężczyzna odwołał się od decyzji sądu w Dubaju ws. prawnej dopuszczalności jego ekstradycji do Polski. Ostateczną decyzję podjął sąd drugiej instancji w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Za zarzucane mu czyny, spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym, grozi mu kara do 8 lat więzienia.