Ekologowie alarmują: straty przyrodnicze w Łodzi są ogromne
W ramach rewitalizacji obszarowej zniknęło około dwóch tysięcy drzew, ale posadzono kolejne cztery tysiące. To nie oznacza jednak, że jest lepiej, bo ważna jest łączna powierzchnia koron drzew, która drastycznie zmalała – mówi Szymon Iwanowski z Mapy Drzew Łodzi.
Park Moniuszki, park Sienkiewicza po rewitalizacji mają się zdecydowanie gorzej niż przed – twierdzi.
Jednym z problemów ma być pomijanie wiekowych drzew podczas przygotowania inwestycji – na przykład przy Franciszkańskiej oraz Wojska Polskiego:
Planowano tak, jakby tam drzew nie było. Zniszczono im systemy korzeniowe w taki sposób, że one już nie będą w stanie się zregenerować – uważa Iwanowski.
Autorzy dodają, że są też miejsca, w których sytuacja zieleni poprawiła się, na przykład w pierwszym śródmiejskim rewitalizowanym kwartale Wschodniej, Rewolucji, Kilińskiego i Jaracza.