Dyrektor MOPS w Zduńskiej Woli zostaje na stanowisku
Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli, nie zamierza odwoływać Krzysztofa Bejmerta ze stanowiska dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zduńskiej Woli. W związku z tragiczną śmiercią – kilka dni temu – 6-letniego Maksa, domagali się tego radni opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. Wniosek w tej sprawie niedawno złożyli na ręce prezydenta.
Zdaniem radnych, w trakcie wyjaśniania okoliczności śmierci chłopca i możliwych niedopatrzeń ze strony urzędników, dyrektor MOPS w Zduńskiej Woli absolutnie nie powinien kierować ośrodkiem. Prezydent miasta jest jednak innego zdania.
Na tym etapie ferowanie wyroków i oskarżanie o zaniedbanie i domaganie się dymisji dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a także pracownika nadzorującego w urzędzie miasta pracę MOPS, jest absolutnie przedwczesne – mówi Konrad Pokora, prezydent Zduńskiej Woli.
Tragedia w Zduńskiej Woli
6-letni Maks 7 maja został znaleziony martwy w jednej z kamienic w centrum Zduńskiej Woli. Sekcja zwłok wykazała u dziecka liczne obrażenia głowy i górnej części tułowia.
O zabójstwo chłopca podejrzany jest konkubent jego matki. 28-letni Daniel Sz. usłyszał zarzut zabójstwa. Jego 31-letnia partnerka Paulina M., matka dziecka, odpowie za współudział.
22 maja w Zduńskiej Woli organizowany jest marsz milczenia, by uczcić pamięć 6-letniego Maksa.