Drużyny z Izraela zagrają w Łodzi? Jest stanowisko MAKiS
Wczoraj (16 czerwca) izraelski klub Maccabi Haifa ogłosił, że mecze w ramach kwalifikacji do Ligi Konferencji rozegra na stadionie ŁKS-u w Łodzi.
Z informacji, które pojawiły się w mediach, wynikało także, że podobnie będzie z rozgrywkami na stadionie Widzewa, gdzie miała grać trzecia najlepsza drużyna w Izraelu – Hapoel Beer Szewa.
W mediach zawrzało
Wczoraj (16 czerwca) w mediach społecznościowych Łódzki Klub Sportowy opublikował oświadczenie, z którego wynikało, że to nie klub stoi za organizacją tych meczów, ponieważ właścicielem łódzkich stadionów jest Miejska Arena Kultury i Sportu (MAKiS).
Podobne zdanie miał Widzew Łódź, który również zaznaczył, że decyzja o zorganizowaniu meczów Izraelczyków nie była konsultowana z klubem, a operatorem obiektu jest Miejska Arena Kultury i Sportu.
Urząd Miasta w Łodzi dementuje
Dziś (17 czerwca) łódzki magistrat dementuje te informacje.
– Owszem, takie rozmowy trwały, ale dziś je zakończyliśmy. Te rozmowy były zainicjowane po pierwsze przez stronę UEFA i PZPN. Były sprawdzane różne stadiony w Polsce. Ta umowa nie była podpisana, w związku z tym nie rozumiemy, dlaczego ta decyzja została ogłoszona przed jej podpisaniem. Nie będzie rozgrywanych meczów ani klubu Maccabi Haifa, ani innych izraelskich klubów w Łodzi w najbliższym czasie – mówi Paweł Śpiechowicz z Urzędu Miasta Łodzi.
Dodatkowo przed południem, oświadczenie w tej sprawie wydała Miejska Arena Kultury i Sportu, z którego wynika, że prowadzone były jedynie rozmowy, umowy nie zostaną podpisane, a mecze się nie odbędą, ponieważ “bezpieczeństwo łodzian i odwiedzających jest dla Miasta najwyższym priorytetem”.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Łódź, za możliwość organizacji rozgrywek w Łodzi klub miał miastu zaproponować dwukrotność stawki rynkowej oraz zapewnienie ochrony wydarzenia. – Poprzez konflikt, bo prawdopodobnie o to się rozeszło i to był taki nie do końca wyrażony powód zasabotowania i wyłączenia w ogóle tej możliwości wystąpienia zespołów izraelskich w Łodzi, co byłoby naprawdę przepięknym zatoczeniem koła historii– komentuje w rozmowie z Radiem Łódź Dawid Gurfinkiel, prezes stowarzyszenia Hakoach.
– Moglibyśmy oczekiwać, że będzie dochodziło do różnych sytuacji, które miałyby uniemożliwić, utrudnić odbywanie się, a to stwarza potem jakieś zagrożenie. Jak duża jest to skala zagrożenia? Myślę, że miasto ma większą wiedzę na ten temat. Myślę, że miasto mogło kontaktować się ze służbami tak, aby wiedzieć, czy to zagrożenie istnieje, czy też nie – komentuje w rozmowie z Radiem Łódź doktor Mariusz Sokołowski z Uniwersytetu Warszawskiego i były rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
– Mówimy tutaj jeszcze także o tych działaniach, które niosą ze sobą koszty wizerunkowe miasta, które nie musi angażować się w konflikt, nie musi angażować się w opowiedzenie po którejkolwiek ze stron, a jednak, jeżeli by doszło do czegoś na terenie miasta, to wówczas ochrona organizatora nie ma wpływu na to, co się dzieje. Od tego wtedy są służby państwa, więc to będzie zaangażowanie policji czy też innych służb państwowych – dodaje doktor Sokołowski.
Sprawę skomentował też ambasador Izraela w Polsce.
Today it was announced that #Lodz banned Israeli Football teams from the city, after extreme-right activists had threatened the organizers. I told Lodz municipality @Miasto_Lodz that one should not give in to such threats. Lodz needs to remain a place of tolerance, not fear. pic.twitter.com/xWvOw0hZjv
— Amb. Yacov Livne 🇮🇱 (@YacovLivne) June 17, 2024
“Dziś ogłoszono, że Łódź zakazała wjazdu izraelskim drużynom piłkarskim do miasta po tym, jak skrajnie prawicowi działacze grozili organizatorom. Powiedziałem władzom Łodzi, że nie należy ulegać takim groźbom. Łódź musi pozostać miejscem tolerancji, a nie strachu – mówi Yacov Livne “.
Jak zapewnia Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, decyzja MAKiS nie jest podyktowana strachem.
– Dla dobra tej sprawy nie będę komentował wystąpienia pana ambasadora. Sądzę, że od tego mamy służby dyplomatyczne, natomiast mogę zapewnić, że Łódź z całą pewnością nie jest miastem strachliwym, tylko raczej miastem ludzi odważnych, co przez całą naszą historię udowadnialiśmy. Jesteśmy miastem o wielokulturowych korzeniach, miastem otwartym, gościnnym dla każdego – zapewnia Bartosz Domaszewicz.
Posłuchaj relacji i dowiedz się więcej:
- „akt170624_mecze Izraela w Lodzi” z albumu „Album”.
Kontaktowaliśmy się z izraelskim klubem Maccabi Haifa, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.