Podczas tego lata łódzcy strażacy wyjeżdżali do tego typu zgłoszeń ponad tysiąc razy. Niestety służby mogą pomóc tylko w niektórych przypadkach.
– Mamy prawo do interwencji, wtedy gdy zagrożone jest zdrowie i życie ludzi tylko w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej. W przypadku gdy gniazda występują np. w sadach czy budynkach gospodarczych wtedy odmawiamy interwencji. Właściciel będzie musiał skorzystać z usług profesjonalnych firm zajmujących się usuwaniem owadów – mówi brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Entomolog z Uniwersytetu Łódzkiego dr Katarzyna Szczepko uspokaja, że mimo iż w tym roku widać sporo szerszeni to nie jest ich więcej niż w poprzednich latach.
– Jest ich dużo w tej chwili. Sierpień i wrzesień to jest to apogeum liczebności tego gatunku, który jest społeczny. Wiosną nie widzimy tak dużej liczby szerszeni, bo kwiecień i maj to jest dopiero początek kolonii. Nie jest ich więcej teraz. To wynika z naturalnego cyklu gatunku – wyjaśnia dr Katarzyna Szczepko.
Lista firm usuwających owady i ich gniazda dostępna jest na stronie Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.