Ćwiczenia wojskowe w Łodzi
Do łódzkiego Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego przyjechało 200 mundurowych z jednostek w całym kraju, aby sprawdzić swoje umiejętności w warunkach bojowych. Podczas szkoleń nie zabrakło wybuchów, strzałów, dymu, piachu i wody. Symulacja konfliktu zbrojnego miała za zadanie nauczyć wojskowych udzielania pierwszej pomocy pod presją czasu, emocji i stresu.
V międzynarodowa konferencja podzielona została na dwa dni. Wczoraj żołnierze zdobywali wiedzę teoretyczną, a dzisiaj uczyli się m.in. jak w praktyce opatrywać głębokie rany i oparzenia, gdy obok toczy się wojna.
Ćwiczenia wojskowe w Łodzi. Jak pomóc i nie dać się zabić?
Podstawowym celem szkoleń jest to, aby wiedzieć jak pomóc i nie dać się zabić. Symulacje miały sprawić, aby uczestnicy czuli się jak w środku prawdziwego konfliktu.
Czuję emocje, skoczył mi puls, czuję mnóstwo niedogodności związane z ograniczoną widocznością, nie słyszę dobrze moich koleżanek – mówiła jedna z biorących udział pań.
Wojskowi kładą coraz większy nacisk na to, aby podczas wojny żołnierze nie tylko wiedzieli jak walczyć, ale także udzielać medycznej pomocy, zanim poszkodowani trafią do szpitala.
Nim żołnierz trafi na placówkę medyczną, może to potwać nawet dobę czy dwie. Medykiem na polu walki jest sam żołnierz – mówił sierżant Damian Czupryński.
Warsztaty podzielono na punkty tematyczne. Żołnierze uczyli się pierwszej pomocy w ciemnych podziemiach, na terenie skażonym i w obecności wroga. Każdy uczestnik otrzymał certyfikat i wojskową odznakę.
- Posłuchaj również: Szkolenie wojskowe w jeden dzień? | To jest temat [PODCAST]