Nie każdy może odetchnąć wiosną pełną piersią – aż 40 proc. Polaków zmaga się z alergią. W maju szczególnie dokucza pylenie dębu, a do połowy miesiąca aktywna jest też brzoza. W wielu regionach jej sezon już się kończy, za to wcześniej niż zwykle zaczęły pylić trawy.
Jak podkreśla dr Tomasz Karauda z Kliniki Pulmonologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Norberta Barlickiego w Łodzi, to trudny czas dla alergików, ponieważ objawy bywają naprawdę uciążliwe.
Dochodzi do nasilenia objawów takich jak: kichanie, łzawienie oczu, duszność, świszczący oddech – u osób zmagających się z astmą alergiczną” – podkreśla dr Tomasz Karauda.
Należy kontrolować, co nas uczula. Jeśli osoba z objawami alergii przyjmie lek przeciwhistaminowy, jej stan zwykle się poprawia. Dobrze jednak skonsultować się z lekarzem, żeby dobrać odpowiednią profilaktykę.
Warto śledzić kalendarze pylenia i w razie potrzeby poprawy leczenia skonsultować się z alergologiem – radzi dr Karauda.
Alergiczny nieżyt nosa to najczęstsza postać alergii — dotyka 9 milionów Polaków, z czego tylko 10 procent jest właściwie leczonych. Nieleczona alergia może prowadzić do rozwoju astmy.
Czytaj także: Moje Zdrowie – nowy program profilaktyczny dla osób od 20. roku życia rusza 5 maja – jak się zapisać?
op. JK