Kilka tygodni potrwa ustalanie przyczyn wypadku Przemysława Nowaka
Nawet kilka tygodni potrwa ustalenie przyczyn tragicznego wypadku spadochronowego, do którego doszło w minioną niedzielę na lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim. Śmierć poniósł prezes łódzkiego lotniska, który do Piotrkowa przyjeżdżał na organizowaną w weekendy spadochronową strefę zrzutów.
Przypomnijmy. Przemysław Nowak uderzył w płytę lotniska podczas lądowania. Obrażenia spowodowały śmierć. Wyjaśnianiem przyczyn zajmuje się prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim o czym informuje jej rzecznik Sławomir Mamrot: – Tutaj brane pod uwagę są wszystkie aspekty. Zarówno teza o nieszczęśliwym wypadku, czy błąd, czy też ewentualne, co jest mało prawdopodobne, nieumyślne przyczynienie się do tego jakiś osób. Jakieś konstatacje ostateczne będą możliwe dopiero po zgromadzeniu całego materiału dowodowego.
Piotrkowska prokuratura zajmuje się również dzisiejszym wypadkiem lotniczym. Na sąsiadujące z lotniskiem w Piotrkowie ogródki działkowe spadł samolot. Pilotowi awionetki nic się nie stało. Samolot był sprawny, do wypadku mógł przyczynić się błąd pilotującego.
/Jacek Stępnicki/