Uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu
Odwołania do obecnej sytuacji na Ukrainie pojawiły się podczas łódzkich obchodów 75 rocznicy agresji Związku Radzieckiego na Polskę. W uroczystościach pod Pomnikiem Ofiar Komunizmu przy ul. Anstadta wzięli udział przedstawiciele władz miasta, kombatanci i uczniowie.
Historyczne tło wkroczenia wojsk radzieckich na polskie tereny przypomniał przewodniczący łódzkiej Solidarności, Waldemar Krenc: – Polska miała bardzo dobry traktat z Francją, Anglią i miała pakt o nieagresji z Rosją i Niemcami. Okazuje się, że te świstki papieru nic nie działają. Dziś należałoby jeszcze w Polsce paru takim rusofilom wbić do głowy, że nie ma czegoś takiego jak gwarancja papierowa. To świadczy,że Polska musi dbać o swoje bezpieczeństwo, bo nikt nie będzie zainteresowany jej bezpieczeństwem.
Ojciec porucznika Henryka Obiedzińskiego, został schwytany przez sowieckich żołnierzy w pierwszych dniach napaści na Polskę: – Byli w grupie przeznaczonej do wywozu do Katynia. Uciekało ich siedmiu, pięciu Żydów i dwóch Polaków. Ojciec tylko z Żydem się uratował, resztę zastrzelono – wspomina.
W budynku XII Liceum Ogólnokształcącego przy al. Anstadta swoją siedzibę miało Gestapo, a po wojnie Urząd Bezpieczeństwa.