Dynamo w Łodzi bramek nie traci. Kijowianie z minimalną zaliczką przed rewanżem ze Sturmem [ZDJĘCIA]
Piłkarze Dynama Kijów wygrali w Łodzi ze Sturmem Graz 1:0 w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Jedyną bramkę w pierwszej połowie meczu zdobył Oleksandr Karavaev.
Dynamo wyszło na prowadzenie w 28. minucie
Pierwszy kwadrans upłynął dość spokojnie. Oba zespoły przeprowadziły kilka ataków, ale głównie skupiły się na pilnowaniu wyjściowych ustawień.W 16. minucie Tomi Horvat strzelił mocno z dystansu, ale Georgiy Bushchan sparował do boku.Chwilę później po kontrze kijowian, faulem ratował się Gregory Wuthrich za co obejrzał żółtą kartkę. Z rzutu wolnego z 20 metrów przymierzył Mykola Shaparenko, jednak trafił w mur, adobitka była bardzo nieudana.
Cztery minuty później po błędzie gospodarzy na własnej połowie, Rasmus Hojlund wbiegł w pole karne Dynama i płaskim strzałem chciał zaskoczyć Bushchana, który do końca wyczekał w pozycji bramkarza hokejowego iręką odbił piłkę.
Cztery minuty później Hojlund miał jeszcze lepszą okazję. Po podaniu Stefana Hierlandera piłka znalazła się na szóstym metrze, a tam nabiegający Duńczyk źle w nią trafił i przeniósł wysoko nad poprzeczką.
W 28. minucie stało się to, co często oglądamy w piłkarskich meczach. Po kilku dobrych okazjach jednej drużyny, pierwsza akcja drugiej zakończyła się golem. Vladyslav Dubinchak pomknął lewym skrzydłem i dośrodkował na dalszy słupek, a tam z pierwszej piłki strzelił Oleksandr Karavaev i wyprowadził Dynamo na prowadzenie.
Czytaj także:Łódź jednym z najbardziej przyjaznych miast rowerzystom?
Dwie minuty później znów na lewym skrzydle pokazał się Dubinchak i po jego późniejszym dośrokdowaniu ponownie było groźnie. Tym razem skończyło się tylko na rzucie rożnym.
Kolejne minuty upływały przy większej intensywności gry z obu stron. Coraz groźniejsi byli Ukraińcy.Dużo zamieszania w szeregach rywali sprawiały szczególnie przepuszczenia piłki do kolegów za plecami. Do przerwy jednak więcej goli nie obejrzeliśmy.
Teraz rewanż w Austrii
Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej – bardzo spokojnie. Przynajmniej jeśli chodzi o tempo gry, bowalki i żółtych kartek nie brakowało.Pierwszą okazję stworzyli sobie tym razem gospodarze. Po dośrodkowaniu Tomasza Kędziory, jego koledzy rozegrali sprytnie piłkę i w dobrej sytuacji był Artem Besedin, jednakjego strzał został zablokowany.
W 64. minucie z dystansu przymierzył Mykola Shaparenko. Piłka przeleciała jednak nad poprzeczką.
Sturm miał problemy z atakiem pozycyjnym,a kontrataki Dynama były bardzo groźne. Podopiecznym Mircei Lucescu brakowało jednak dokładności.
W 73. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym, Shaparenko dośrodkował na dalszy słupek, a tam świetnie do piłki wyskoczył Besedin, ale spudłował po uderzeniu główką.
W kolejnych dziesięciu minutach dwa razy strzelał Karavaev, ale nie poprawił swojego dorobku bramkowego.Ostatecznie Dynamo wygrało 1:0i z niewielką, ale zaliczką pojedzie na rewanż do Austrii. To spotkanie już za tydzień, a dzisiejszy mecz na trybunach Stadionu Miejskiego im. Króla w Łodzi oglądało 6092 widzów.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |