Potrafimy żyć bez telefonu?

Wydaje się, że tak przyzwyczailiśmy się do telefonów komórkowych, że trudno nam jest się z nimi rozstawać. Tym bardziej że prowadzenie rozmów telefonicznych to tylko jedna z licznych funkcjonalności naszych smartfonów.

Postanowiliśmy zapytać łodzian, jak często korzystają z komórek i czy potrafią bez nich żyć. – Używam telefonu tylko wtedy, gdy muszę. Obserwuję jednak innych i zastanawiam się, szczególnie w przypadku młodzieży, czy nie śpi ze swoimi telefonami – komentuje jedna z łodzianek. – Nie zachowuję się, jak wariat, gdy nie mam w pobliżu komórki, ale zapewnia mi ona bezpieczeństwo. Gdy coś się dzieje, można zawsze zadzwonić – dodaje inny z przechodniów.

Telefon komórkowy to taki nasz pomocnik – możemy nie tylko dzwonić, ale i sprawdzać wiadomości, e-maile. – Trudno się rozstać – mówi łodzianka. – Mam sprawy firmowe i muszę być w kontakcie – dodaje kolejny z naszych rozmówców.

Posłuchaj i dowiedz się więcej:

Telefon wywołuje depresję?

Okazuje się jednak, że telefon komórkowy i nagminne korzystanie z niego może negatywnie wpływać na nasze samopoczucie. – Wraz ze wzrostem korzystania z telefonu, prezentujemy niższy nastrój i więcej objawów związanych z drażliwością, czy depresyjnością – zauważa Igor Wiśniewski, psycholog.

Według ubiegłorocznych badań CBOS, z telefonów komórkowych korzysta już 96 proc. dorosłych Polaków. Prawdopodobnie ta liczba będzie jeszcze rosnąć, bo w badanej grupie uczniów i studentów – korzystanie z telefonu deklaruje 100 proc. ankietowanych.

Instytut Spraw Obywatelskich w Łodzi zorganizował dziś na ulicy happening przestrzegający przed korzystaniem z telefonu na ulicy. Na deptaku pojawił się ostrzegawczy znak drogowy z ludźmi wpatrzonymi w smartfony.

Posłuchaj także:W poszukiwaniu straconego czasu [REPORTAŻ]