Czym palimy w domach? Minął termin składania deklaracji, ale urzędnicy czekają jeszcze na spóźnialskich
Minął termin złożenia informacji o tym, czym palimy w domach. Obowiązek ich złożenia mieli właściciele i zarządcy budynków mieszkalnych oraz niemieszkalnych. Za nie dostarczenie informacji może grozić kara nawet do 5 tys. złotych.
Kilkanaście tysięcy deklaracji tyko w czerwcu
W Łodzi deklaracje wciąż spływają, a tworzenie ich ewidencji może potrwać kilka miesięcy.
– Wprowadzamy te deklaracje, wpłynęło ich kilkanaście tysięcy w samym czerwcu, jak to będzie ostatecznie wyglądało, to będziemy mogli powiedzieć dopiero, jak wprowadzimy wszystkie te deklaracje, które zostały złożone – mówiGrzegorz Leszczyk, wicedyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
deklaracje – Grzegorz Leszczyk, wicedyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa | audio (m4a) audio (oga) | |
czynny żal – Grzegorz Leszczyk, wicedyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa | audio (m4a) audio (oga) |
Bez kary, gdy złożysz czynny żal
Ważne jest, że jeżeli ktoś spóźnił się z informacją o tym czym pali w piecu, to jeszcze nie znaczy, że na pewno zostanie ukarany.
– Jeśli ktoś się zorientował, że nie złożył jeszcze deklaracji, może ją złożyć jeszcze teraz. W ramach takiego czynnego żalu, czyli złożenia tej deklaracji po terminie, to żadna kara mu nie grozi – zaznaczaGrzegorz Leszczyk.
Posłuchaj:
Ustawa o centralnej ewidencji emisyjności budynków nakłada na samorządy obowiązek zbierania informacji o źródłach ciepła w nieruchomościach. Zobowiązuje jednocześnie wójtów, burmistrzów i prezydentów do nakładania kar na tych, którzy takiej informacji nie dostarczą.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |