Tajny sparing beniaminków. Widzew Łódź lepszy od Stali Rzeszów
W piątek (8 lipca) Widzew Łódź rozegrał ostatni letni sparing. Na boisku w Woli Chorzelowskiej podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia rywalizowali ze Stalą Rzeszów. Na prośbę łodzian sparing beniaminków utajniono. Był zamknięty zarówno dla kibiców, jak i przedstawicieli mediów.
Tajny sparing
Ostatni mecz kontrolny przed ekstraklasą łodzianie rozegrali z pierwszoligową Stalą Rzeszów. Próba generalna rozpoczęła się o godz. 10.00 na boisku w Woli Chorzelowskiej. Tajny sparing z udziałem dwóch beniaminków został zamknięty dla kibiców i dziennikarzy.
Klub poinformował wcześniej tylko, że mecz potrwa nie 90, a 120 minut. Można zakładać, że przedłużenie czasu gry miało na celu sprawdzenie wszystkich zawodników, którzy pojechali na zgrupowanie na Podkarpacie.
Szybki gol
Trener Stali Rzeszów posłał do boju następujący skład: Przemysław Pęksa – Dominik Marczuk, Łukasz Góra, Bartłomiej Poczobut, Piotr Głowacki – Marcel Kotwica, Bartosz Wolski, Patryk Małecki – Damian Michalik, Kacper Sadłocha, Wiktor Kłos.
Za niecałe pół godziny zaczynamy ostatni mecz sparingowy, w którym zmierzymy się z @RTS_Widzew_Lodz.
Stal Rzeszów zagra w następującym składzie: Pęksa – Marczuk, Góra, Poczobut, Głowacki – Kotwica, Wolski, Małecki – Michalik, Sadłocha, Kłos. pic.twitter.com/KyugvCcCfr
Stal Rzeszów (@StalRzeszow) July 8, 2022
Z tego grona szczególnie znany kibicom jest Poczobut, który w latach 2019-2021 reprezentował czerwono-biało-czerwone barwy.
Piątkowe (8 lipca) spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla łodzian. Już w 4. minucie objęli prowadzenie. Ich radość mogła nie trwać długo. Już 2 minuty później przed szansą na wyrównanie stanęli Michalik i Sadłocha. Przy pierwszym strzale dobrą interwencją popisał się łódzki golkiper. Dobitkę zablokował jeden z obrońców.
Nie upłynęło 120 sekund, a rzeszowianie wypracowali sobie kolejną okazję na strzelenie gola. Tym razem widzewiaków uratował słupek. Podobnie w 11. minucie, gdy głową na bramkę uderzał Małecki. W 20. minucie trener Daniel Myśliwiec zdjął z boiska Kłosa, w jego miejsce na placu gry wszedł Dawid Olejarka.
W 40. minucie łodzianie mieli szansę na gola na 2:0. Dobrą interwencją popisał się Pęksa. W odpowiedzi na widzewską bramkę strzelał Małecki, ale w tym przypadku lepszy okazał się golkiper.
Ostatecznie po pierwszych trzech kwadransach było 1:0 dla Widzewa.
Poprzeczka i worek z golami
Na początku drugiej połowy ponownie do pracy zatrudniony został golkiper łodzian. Tym razem obronił strzał głową Kotwicy. Chwilę później dobrą okazję zmarnował Sadłocha, który nieczysto trafił w piłkę. W 57. minucie przed utratą gola Stal uratowała poprzeczka. Jeden z piłkarzy Widzewa próbował zaskoczyć Pęksę lobem z okolicy środka boiska, ale piłka po poprzeczce wyszła poza końcową linię boiska.
Po godzinie gry trener rzeszowian zdecydował się na dwie zmiany. Boisko opuścili Poczobut i Sadłocha, w ich miejsce pojawili się Krystian Wrona i Kacper Piątek.
W 74. minucie łodzianie zadali drugi cios. Dwie minuty później na kolejne roszady personalne zdecydował się szkoleniowiec pierwszoligowca. Dał odpocząć Pęksie, którego między słupkami zastąpił Gerard Bieszczad.
W 82. minucie Dawid Olejarka zdobył kontaktową bramkę. Asystę przy golu 20-latka zanotował Patryk Małecki. W 90. minucie kolejny gol. Tym razem piłkę z siatki wyciągał Bieszczad, który chwilę wcześniej popisał się dobrą interwencją.
Po 90. minutach Widzew prowadził 3:1. Po krótkiej przerwie oba zespoły miały do rozegrania jeszcze “dogrywkę”.
“Dogrywka” dla Widzewa
Na “dogrywkę” w drużynie Stali wyszedł m.in. Bartłomiej Poczobut. Szkoleniowiec rzeszowian nieco zamieszkał w składzie.
91′ Wracamy do gry. Gramy w następującym składzie: Bieszczad – Polowiec, Wrona, Poczobut, Ławrynowicz – Piotrowski, Szczypek, Piątek – D. Olejarka, Sadłocha, Opalski.#WIDZSTAL 3-1
Stal Rzeszów (@StalRzeszow) July 8, 2022
W 93. minucie gola na 3:2 z rzutu wolnego mógł zdobyć Kacper Sadłocha. 19-letni napastnik huknął na bramkę, ale piłka minęła słupek. Co się nie udało Stali, udało się Widzewowi. W 103. minucie łodzianie wyszli na prowadzenie 4:1.
Radość widzewiaków z trzybramkowego prowadzenia trwała 120 sekund. Wówczas arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Poczobut. Dwie minuty później trener beniaminka I ligi posłał do boju Pawła Ofiarę, który zmienił Dawida Olejarkę.
Z każdą kolejną minutą Widzew mocniej się rozpędzał. Dwa decydujące ciosy łodzianie zadali w 112. i 115. minucie. Ostatecznie próbę generalną przed ekstraklasą czerwono-biało-czerwoni wygrali 6:2.
Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia w piątkowym tajnym sparingu w Woli Chorzelowskiej zagrali na “szóstkę”.
Jeszcze dziś Widzew opuści Wolę Chorzelowską. Łodzianie w najbliższym tygodniu będą przygotowywali się do ekstraklasowego powrotu – niedzielnego (17 lipca) meczu wyjazdowego z Pogonią Szczecin.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |