Nie Las Palmas a “Las Tramwajas”. Upał w łódzkich tramwajach gwarantowany
Upał doskwiera od kilku dni. Na pytanie, w którym miejscu jest najbardziej gorąco, pasażerowie MPK-Łódź odpowiadają – w tramwaju. Od lat nic się w tej kwestii nie zmienia, bo nadal klimatyzację w przedziałach pasażerskich mają tylko pesy i kilka zmodernizowanych cityrunnerów. Łącznie jest ona w 49 wagonach na 294, które są na stanie MPK-Łódź.
W konstalu powyżej 33 stopni
W pozostałych tramwajach temperatura powyżej 30 stopni Celsjusza, to standard. Niestety, tramwaj bez klimatyzacji, to “chleb powszedni” łódzkiego pasażera. Klimatyzacja nadal też jest luksusem dla łódzkich motorniczych. Sprawdziliśmy, z jakimi temperaturami musi się zmagać pasażer i motorniczy. Bo prowadzący też lekko nie mają. Dzisiaj przed godz. 15 zemdlała motornicza tramwaju linii 11. Zrobiło się jej słabo i po opuszczeniu kabiny osunęła się na ziemię. Karetkę wezwali pasażerowie.
Do pomiarów temperatury wybraliśmy dosyć krótką trasę. Start na Radiostacji – meta na al. Kościuszki przy Zielonej. Zaczynamy pomiar temperatury od najpopularniejszego (ze względu na ilość wagonów na stanie MPK-Łódź), łódzkiego wagonu, czyli konstala obsługującego linie 12. Jedziemy nim spod siedziby Radia Łódź do skrzyżowania “marszałków”. Przy temperaturze 31 stopni na zewnątrz, trasa wystarczająca by się spocić. Termometr wskazuje w tramwaju od 32 do 33.3 stopni Celsjusza i to w pobliżu otwartego okna. Czyli w tramwaju jest cieplej niż na zewnątrz. Akurat tego pasażer oczekuje zimą, nie latem.
Otwarte okna nie pomagają
A jak temperaturę odczuwają pasażerowie?
-Jest bardzo gorąco, okropnie duszno. Mogłaby być klimatyzacja, ale nie ma. Otwarte okna też nie pomagają – ocenia pasażer tramwaju linii 12.
Zdanie pasażerów podzielają motorniczowie, którzy w kabinie konstali przeważnie klimatyzacji nie mają. Wyjątkiem są wagony po ostatniej modernizacji, ale tu mowa o ok. 20 sztukach, a składów złożonych z konstali MPK-Łódź ma aż 178. W tych wagonach temperatura w kabinach wynosi nawet do 50 stopni Celsjusza. Dlatego motorniczowie jeżdżą często z otwartymi pierwszymi drzwiami (do kabiny).
– Niektórzy spędzają lato w Las Palmas, my w “Las Tramwajas”. Temperatury takie same, ale tylko temperatury – podkreśla jeden z łódzkich motorniczych.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Upał w łódzkich tramwajach | audio (m4a) audio (oga) | |
Piotr Wasiak z MPK-Łódź | audio (m4a) audio (oga) |
W pesie temperatura przyjemna
Na skrzyżowaniu “marszałków” szybka przesiadka w tramwaj klimatyzowany, obsługujący linię 10, czyli w pesę. MPK-Łódź ma ich na stanie 44 sztuki. Wewnątrz tramwaju chłodniej niż na zewnątrz, ale termometr pokazuje 28 stopni Celsjusza. Zgodnie z wytycznymi prowadzący powinien ustawić temperaturę w klimatyzowanym przedziale pasażerskim na 24 stopnie Celsjusza. I chociaż nastawia, to klimatyzacja różnie w wagonach działa. Poza tym małe odległości między przystankami nie pozwalają klimatyzacji schłodzić dobrze przedziału pasażerskiego, bo przez otwarte drzwi dostaje się gorące powietrze. Mimo to, pasażerowie pes i tak są zadowoleni z podróży.
– Temperatura jest przyjemna i optymalna do miłego podróżowania po mieście – mówi zadowolony pasażer linii 10.
Motorniczowie też nie narzekają, bo w kabinie mają klimatyzację.
Najwyższa temperatura w NF6D
Niestety, pesą jedziemy tylko do przystanku Piotrkowska Centrum i przesiadamy się w linię 3, obsługiwaną przez dwukierunkowe wagony NF6D. Niestety, bo znowu bez klimatyzacji w przedziale pasażerskim. W kabinie motorniczego klimatyzację mają tylko dwa zmodernizowane wagony z 34 na stanie. I w tym wagonie niestety trzeba się zmierzyć z wyjątkowo sporą temperaturą, bo termometr wskazuje aż 34,4 stopnia Celsjusza. Przejechanie krótkiego odcinka do ul. Zielonej daje się we znaki. Pasażerowie tylko w jeden sposób kończą zdanie: “Temperatura w tramwaju jest…”
– Za wysoka – kwituje pasażerka linii 3.
50 stopni Celsjusza w kabinie
Takie samo zdanie mają motorniczowie prowadzący wagony NF6D. W kabinach, które klimatyzacji nie mają, termometr wskazuje blisko 50 stopni Celsjusza. Zatem podobnie, jak w konstalach, ale w tym tramwaju prowadzący nie mogą otworzyć drzwi do kabiny na oścież, bo ich nie ma. Do kabiny wchodzą przez przedział pasażerski.

W “Helmutach” też gorąco
W kabinie wagonów GT8N zwanych “Helmutami” też temperatura daje się we znaki. Termometr wskazuje 38 stopni Celsjusza. My jednak nie robimy pomiarów w przedziale pasażerskim, po podróż dwoma tramwajami bez klimatyzacji w zupełności wystarczy. Czy pasażerowie podzielają nasze zdanie?
– W tramwajach można się udusić – mówi emerytowany kierowca autobusów MPK-Łódź.
Młodzież podziela tę opinię.
– Jest bardzo gorąco. Zwłaszcza w tych starszych tramwajach. A jak jest klimatyzacja, to da się przeżyć – dodaje nastolatek.

Do MPK-Łódź zwróciliśmy się z szeregiem pytań, m.in. czy w planach jest zakup klimatyzowanych tramwajów.- WŁodzi mamy 50 tramwajów z klimatyzacją zarówno w przedziale pasażerskim jak i kabinie motorniczego – informuje Piotr Wasiak z MPK-Łódź.
Posłuchaj:
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI OKOMUNIKACJI MIEJSKIEJ |