Radomsko: mały york zostawiony w rozgrzanym aucie. Policjanci uratowali czworonoga
W poniedziałek (27 czerwca) radomszczańscy uratowali małego yorka, który został zamknięty w rozgrzanym samochodzie. Aby wydobyć czworonoga z auta funkcjonariusze musieli wybić tylną szybę pojazdu.
Policjanci uratowali yorka
W poniedziałkowe (27 czerwca) popołudnie, policjanci z Radomska otrzymali zgłoszenie, że w zaparkowanej przy ul. Sierakowskiego osobowej skodzie znajduje się uwięziony pies. Właściciel zostawił małego yorka w rozgrzanym aucie, a sam udał się na zakupy do pobliskiego centrum handlowego.
Niestety, w pobliskich sklepach niebyło właściciela pojazdu. Czas jednak naglił, ponieważ termometr zewnętrzny wskazywał temperaturę powyżej 30 stopni Celsjusza.
Policjanci, widząc zdyszanego małego psa rasy york, wybili tylną szybę w skodzie i wydostali na zewnątrz czworonoga. Następnie mundurowi przenieśli psa do radiowozu, gdzie włączyli nawiew chłodnego powietrza, a także dali pić zwierzęciu. Gdy właściciel wrócił z zakupów, był wyraźnie zdziwiony całą sytuacją. Tłumaczył się, że jego nieobecność trwała tylko kilka minut.
Zdyszane, ale w ogólnie dobrym stanie zwierzę, po przebadaniu przez weterynarza, zostało przekazane właścicielowi – może mu grozić kara nawet do 3 lat więzienia.
Apel policji
Policjanci apelują, aby w żadnym przypadku nie pozostawiać zwierząt w śmiertelnej pułapce, jaką jest nagrzany samochód. Przypominają również, że jeśli ktoś zauważy w aucie pozostawione zwierzę lub – co gorsza dziecko, powinien natychmiast powiadomić służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.