W łódzkim ZWiK straty i strach przed prywatyzacją
Związkowcy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi martwią się kondycją finansową spółki i obawiają się prywatyzacji. Wodociągi przynoszą straty – w tej chwili to blisko 9 milionów złotych.
Obawa przed prywatyzacją
– Pojawił się na naszej stronie internetowej przetarg, który jest w trakcie rozstrzygania, na udzielenie naszej spółce kredytu w wysokości 10 mln zł. O dziwo, jest to kredyt na pokrycie naszych bieżących potrzeb. Chyba każdego pracownika jakiejkolwiek firmy taka sytuacja by zaniepokoiła – podkreśla Edyta Nowak-Jamróz z zakładowej Solidarności w ZWiK.
Związkowcy obawiają się też prywatyzacji, mimo, że w 2012 r. prezydent miasta Hanna Zdanowska mówiła, że ZWiK nie sprzeda.
– Owszem, nie sprzeda nas, ale może nas wydzierżawić. Wszystko można nazwać, jak się chce byle tylko uniknąć słowa prywatyzacja – zaznaczaStanisław Jędrzejczyk ze związku zawodowego Transport Plus.
Magistrat uspokaja
Wiceprezydent miasta Adam Pustelnik zapewnia, że nie ma planów prywatyzacji łódzkich wodociągów.
– Nie ma nawet takiego pomysłu. Taki temat powraca od czasu do czasu. Nie ma absolutnie ani promila szansy na prywatyzację ZWiK – zapewnia Adma Pustelnik.
W styczniu ZWiK został połączony z Grupową Oczyszczalnią Ścieków. Fuzja miała przynieść co najmniej 4 miliony zysku poprzez obniżenie kosztów funkcjonowania obu spółek.
Nazwa | Plik | Autor |
W łódzkim ZWiK straty i strach przed prywatyzacją | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |