Ratownicy na motorach do końca września
Na łódzkie ulice wyjechały motocykle ratunkowe. W sezonie letnim dwie takie maszyny wyposażone w sprzęt medyczny i leki dołączają do wyjazdowych zespołów ratunkowych.
Zdążyli przywrócić krążenie
Jak tłumaczy dyrektor Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego Krzysztof Janecki, ratownik na motocyklu dotrze do poszkodowanego jeszcze zanim dojedzie karetka.
– Mieliśmy kilka spektakularnych przypadków, gdzie udało się osoby z zatrzymaniem krążenia wyreanimować i zespół ratownictwa zawiózł szpitala osobę, posiadającą już swoje czynności życiowe – mówi Krzysztof Janecki.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Motocykle ratunkowe | audio (m4a) audio (oga) | |
Motocykle ratunkowe – Stępka | audio (m4a) audio (oga) |
Karetka jedzie trzy razy dłużej
W zatłoczonym mieście motocykl to najszybszy środek transportu. W sytuacjach zagrożenia życia, zatrzymania krążenia czy rozległych krwawieniach liczy się każda minuta mówi rzecznik stacji Adam Stępka.
– Jeżeli mielibyśmy wysłać do tego poszkodowanego karetkę, nawet na sygnale, to obawiam się, że ten czas byłby dwu lub trzykrotnie dłuższy – zapewnia Stępka.
Posłuchaj:
Motocykle na łódzkich ulicach pracować będą do końca września. W ubiegłym roku wyjechały blisko 900 razy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |