Jak mówi Jolanta Parafiniuk, w instytucie, tak w każdym szpitalu położniczym mimo wielu szczęśliwych narodzin, rodzą się także dzieci, które nie mają szans na przeżycie.

– Ten pokój pożegnań jest oddalony od bloku porodowego. Nie słychać czynności serca płodów, więc rodzice nie mają tej traumy, że słyszą, jak rodzi się zdrowe dziecko. Oprócz tego nie słychać płaczu nowonarodzonych dzieci. Obok pokoju pożegnań jest sala porodowa, która jest przeznaczona tylko dla tego pokoju, podobnie jak sala cięć cesarskich. W ten sposób rodzice mogą być cały czas razem – zaznaczaJolanta Parafiniuk, specjalistka pielęgniarstwa położniczego.

Posłuchaj i dowiedz się więcej:

Pokój ma domowy ciepły klimat. Rodzice mogą tu pobyć z dzieckiem jak długo potrzebują. Takie chwile są dla wielu kobiet niezwykle ważne. Dobre warunki i szczególna opieka pomagają przetrwać i przeżyć pierwsze chwile żałoby.

– Aby z tą stratą pacjentka mogła sobie poradzić na pierwszym etapie, najważniejsza jest cisza, spokój i komfort. Taki komfort psychiczny, by ta kobieta miała gdzie się schować i po prostu popłakać -tłumaczy psycholog Ewa Wiśniewska.

Posłuchaj:

Rocznie w instytucie rodzi się ok 3 tysięcy dzieci. Kilkudziesięcioro z nich umiera, część jeszcze przed narodzinami.