Dziwne zachowanie radnego Walaska na sesji Rady Miejskiej w Łodzi. Sprawą zajmie się prezydent Zdanowska?
Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy zwrócili się do prezydent Łodzi o zbadanie sprawy dyspozycji radnego Mateusza Walaska podczas ostatniej sesji rady miejskiej. Chodzi o sytuację z 9 lutego, kiedy to pod koniec obrad przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej miał problemy z wysławianiem się.
Prezydent Łodzi zbada sprawę radnego Walaska?
O przeprowadzenie “dochodzenia” do Hanny Zdanowskiej zaapelowali przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. – Nie wiemy, jakie były przyczyny takiego zachowania. Mogły być różne. Postanowiliśmy jednak wystąpić z pismem do prezydent Hanny Zdanowskiej. Zwracamy się z prośbą o zbadanie tej sprawy i poinformowanie opinii publicznej – mówi Piotr Cieplucha, wicewojewoda łódzki, prezes Zarządu Okręgu Łódzkiego Solidarnej Polski. – Gdyby okazało się, że zachowanie radnego było wynikiem nadużycia pewnych środków, prezydent powinna wyciągnąć wobec radnego konsekwencje – dodaje.
Radny był zmęczony
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, wcześniej informował, że zachowanie radnego Mateusza Walaska było wynikiem zmęczenia. – Jestem w stanie sobie wyobrazić, że po wielu godzinach intensywnej pracy pan przewodniczący był zmęczony. Oceniam to zwyczajnie, po ludzku. Sam, prowadząc sesje wielogodzinne, często jestem wyczerpany – mówił.
Radosław Marzec, przewodniczący Klubu Radnych PiS, zauważył natomiast, że film, na którym zarejestrowano niespójną wypowiedź radnego Mateusza Walaska zniknął ze strony Rady Miejskiej w Łodzi.
“Nie ma co walczyć z zoo”
9 lutego podczas sesji Rady Miejskiej w Łodzi Mateusz Walasek, radny KO, często zabierał głos m.in. w sprawie obywatelskiego projektu uchwały dotyczącego obniżki cen biletów MPK. Pod koniec obrad postanowił też się wypowiedzieć w sprawie uruchomienia bezpłatnego autobusu dla odwiedzających Orientarium i ZOO. – Nie ma co walczyć z ZOO. To, co się dzieje w przypadku tej dyskusji to jest, jakby to powiedzieć, bardzo dyskusyjne. Rozumiem różne uwarunkowania, to są różne, trudne sprawy. Spójrzmy na uwarunkowania mieszkańców. Oni potrzebują ZOO, więc proszę z ZOO nie walczyć – mówił radny.
W trakcie jego wypowiedzi swoją kamerę włączył Radosław Marzec, który mimiką reagował na to, co mówił radny KO. – Byłem bardzo zdziwiony zachowaniem radnego Walaska. Trochę nie dowierzałem, ale wsłuchując się w wypowiedź, ciężko było zrozumieć, co pan radny miał na myśli. Mówił nielogicznie, widać było, że radny Walasek był ewidentnie niedysponowany. Część radnych sugeruje, że pan Walasek był pod wpływem alkoholu – mówił szef Klubu Radnych PiS.
Sprawa radnego Mateusza Walaska poruszyła m.in. Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom. Łódzka społeczniczka w otwartym liście do Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi, poprosiła o rzetelne wyjaśnienie całej sprawy. Jak podkreśla, łodzianie mają prawo wiedzieć, czy radny opłacany ze środków publicznych, rzetelnie wykonuje swoje obowiązki.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, A TAKŻE WIĘCEJ INFORMACJI POLITYCZNYCH |