Konfiskata samochodu sposobem na pijanych kierowców?

Jak tłumaczy Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, konfiskata samochodu ma wreszcie wyeliminować z polskich dróg pijanych kierowców. – Idea polega na tym, by odbierać samochody kierowcom, którzy prowadzili je w stanie nietrzeźwości powyżej 1,5 promila alkoholu we krwi – tłumaczy.

Jak dodaje, ten przepis dotyczy kierujących, którzy zostali przyłapani na jeździe na podwójnym gazie, ale nie doprowadzili do wypadku. – Jeżeli sprawca spowoduje wypadek, konfiskata samochodu nastąpi od nietrzeźwości na poziomie 0,5 promila – zaznacza wiceszef resortu sprawiedliwości.

Posłuchaj i dowiedz się więcej:

O konfiskacie pojazdu będzie decydował sąd, który weźmie pod uwagę kilka okoliczności. Także to, czy kierowca jest właścicielem samochodu. Jeśli nie, kierujący będzie musiał zapłacić kwotę w wysokości równowartości ceny samochodu. – Kwota będzie wyliczana w oparciu o algorytmy, tak jak ma to miejsce przy podatku od czynności cywilno-prawnych. Każdy pojazd ma szacunkową wartość. Wszystko zależy od rocznika, marki, czy pojemności – wyjaśnia Marcin Warchoł.

Co o pomyśle ministerstwa sądzą łodzianie? Nasza reporterka przeprowadziła sondę uliczną.

Posłuchaj:

Czytaj także: Dachowanie na torach kolejowych w Łodzi. Kierowca był pijany

Wyjątki od reguły

Według założeń rządowego projektu, nie każdy pijany kierowca będzie miał odbierany samochód. Wyjątek dotyczy kierowców, dla których samochód jest narzędziem pracy. – Kierowcy pojazdów służących do wykonywania pracy zarobkowej będą płacić nawiązkę do 100 tys. zł. Dotyczy to m.in. kierowców TIR-ów, czy dostawców chleba, mięsa itd. Pojazdy zostaną przy właścicielu, bo nie możemy karać firm za grzechy pracowników – tłumaczy wiceminister sprawiedliwości.

Projekt został przyjęty przez Radę Ministrów. Teraz ma trafić do Sejmu na jedno z najbliższych posiedzeń.

Czytaj także: Partnerska stłuczka w Tomaszowie Mazowieckim. Oboje pijani, jedno z aut dachowało

Pijani kierowcy są plagą na drogach

Gościem Radia Łódź była mł. asp. Jadwiga Czyż z WRD KMP w Łodzi. Jak mówiła, pijani kierowcy są problemem także na łódzkich drogach. – Liczba ujawnionych nietrzeźwych kierowców rośnie z roku na rok. W 2020 roku zatrzymaliśmy 774 pijanych kierowców, a już rok później 835. Tylko w styczniu tego roku ujawniliśmy 50 nietrzeźwych kierowców – mówi policjantka.

Posłuchaj całej rozmowy:

Czytaj także: Po śmiertelnym wypadku w Krośniewicach. Sprawca był pijany