Jak tłumaczy szef ośrodka dr Marek Grondas, w dobie pandemii i nauki zdalnej ważne są medyczne kryteria uzależnienia, choć za niepokojące uznaje się korzystanie z tych urządzeń przez dzieci ponad cztery godziny dziennie, ale z wyłączeniem czasu poświęconego na naukę.

– Dziecko nie może żyć bez komórki i komputera. Są bardzo poważne problemy, jeśli rodzice proponują mu inne zajęcia lub próbują zakazać używania tych sprzętów, bo dla dziecka jest zbyt trudno zaprzestać. Uzależnienie od komputera czy nadmierne używanie, nawet jeśli nie rozpoznamy problemu od strony medycznej, jest tylko objawem głębszych problemów, które pojawiają się w życiu młodego człowieka.

Czytaj także: Oszukiwała przy sprzedaży w internecie – grozi jej 8 lat więzienia

Program finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia, a terapia i leczenie będą dostosowane do potrzeb młodego człowieka i nierzadko jego rodziny, mówi Magdalena Góralczyk z łódzkiego oddziału funduszu. – Na taką terapię składają się porady lekarskie, diagnostyczne, terapeutyczne, ale również psychoterapia indywidualna, rodzinna i grupowa.

Posłuchaj:

– Uznajemy przekonanie rodziców, że nie może dochodzić do sytuacji, w której przywiozą nam dziecko i powiedzą: naprawcie!, tylko że będą się nastawiali na niekiedy poważne zmiany w swoim życiu – dodaje dr Marek Grondas.

Do ośrodka nie jest potrzebne skierowanie, wystarczy umówić się na wizytę.