Poprawki dotyczyły między innymi regionu łódzkiego, np: dofinansowania remontu Instytutu CZMP, opieki paliatywnej, czy przejazdu przez linię kolejową w Pabianicach.

– Kiedy rozmawiamy z posłami PiS, wszyscy je popierają, uważają je za istotne. Kiedy przychodzi do głosowania to wszyscy głosują przeciw. Jarosław Kaczyński na posiedzeniu klubu zapowiedział, że jeżeli ktokolwiek z posłów PiS poprze te poprawki to nie znajdzie się na liście – mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.

Z zarzutami nie zgadza się poseł PiS Piotr Polak. Jak wyjaśnia wszystkie te poprawki zostały złożone zbyt późno i miały jego zdaniem tylko cel polityczny.

– Senackich poprawek do budżetu było 65. Jako członek Komisji Finansów Publicznych widziałem po raz pierwszy podczas jej posiedzenia dzień przed obradami Sejmu, czyli tydzień temu. Wcześniej nie wiedziałem, że są złożone, nikt się nie kontaktował ze mną w tej sprawie. Tematy inwestycyjne powinny być zgłaszane na etapie tworzenia tego budżetu – do 15 września – podkreśla polityk PiS.

Gdyby poprawki były rozpatrywane, dodaje poseł Polak, nie byłoby możliwe w planowanym terminie przyjęcie budżetu państwa na 2022 rok.