Co słychać u bociana spod Łęczycy?
Wracamy do historii bociana, który nie odleciał na zimę do ciepłych krajów. Ptak widziany był często we wsi Łęka w powiecie łęczyckim.
Wcześniej można było go spotkać w innych miejscowościach. Spacerował po łąkach w okolicach Grabowa. W październiku zatrzymał się we wsi Błonie, a pod koniec listopada, kiedy zrobiło się zimno i spadł pierwszy śnieg, bocian powrócił w okolice Łęki.
Od tamtej pory kilkoro mieszkańców robi wszystko , żeby boćkowi pomóc przetrwać trudny zimowy czas.
– Cały czas jest z nami. O godz. 7 już dostaje jeść, a jak jest większy mróz to wcześniej już przychodzi. Najbardziej lubi siedzieć za budynkami, przy lesie jeszcze trochę się boi – mówi jedna z opiekunek ptaka. Miejscowi nazwali go Kajtek i karmią go specjalnie kupowanymi frykasami, m.in. skrzydełkami i wątróbką.
Zdarza się, że Kajtek nie chce jeść przygotowanych potraw.
– Wczoraj się pogniewał i nie chciał jeść kaszy – mówiwłaściciel gospodarstwa, w którym żyje teraz bocian. Jak mówi zżył się z Kajtkiem i dba, żeby niczego mu nie brakowało, dlatego wybacza bocianowi nawet humory.
Zdaniem pani Jadwigiptak tak przyzwyczaił się do swoich opiekunów, że nie opuści ich w najbliższym czasie. Mieszkańcy wsi zapowiadają budowę gniazda dla Kajtka.
Nazwa | Plik | Autor |
Bocian spod Łęczycy czuje się wyśmienicie | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁĘCZYCY |