Wartoprzeczytać
W Sieradzu nie odwołają prezydenta
Nie będzie referendum w sprawie odwołania prezydenta Sieradza Jacka Walczaka.
Organizatorom nie udało się zebrać wystarczającej liczby podpisów – mówi pełnomocnik komitetu referendalnego Michał Terka.
– Zebraliśmy niewiele ponad 3 tysiące podpisów. To duża liczba, ale nie pozwala ona na złożenie wniosku ws. referendum. Nie odbieram tego w charakterze sukcesy lub porażki. Udało nam się uświadomić mieszkańcom Sieradza, że warto cokolwiek robić – dodał Terka.
Wymagana liczba podpisów to ponad 3,5 tysiąca. Jak dodała komisarz wyborczy w Sieradzu Barbara Bojakowska organizator nie ma obowiązku rozliczenia się z kart z nazwiskami mieszkańców. Podpisy nie mogą być wykorzystane w żadnej innej tego typu inicjatywie. Prezydent Jacek Walczak spodziewał się, że do referendum nie dojdzie.
– Jestem wychowany w takiej tradycji, że za dobro się wynagradza. Dziwnie czułbym się, gdyby doszło do referendum – dodał prezydent.
Jacek Walczak zapowiada start w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Sieradza. Wystawienie swojego kandydata rozważają również pomysłodawcy referendum.