Niemcy opuszczając obóz na szczęście nie dokonali rzezi na dzieciach przebywających w obozie na Przemysłowej w Łodzi.

– Dzieci podzielono na trzy grupy. Jedna miała być rozstrzelana, druga uprowadzona do Niemiec i germanizowana, a trzecia wypuszczona. Tego rozkazu nie wykonano. Można zastanawiać się jakie były przyczyny. Prawdopodobnie trzeba było się spieszyć – mówi Ireneusz Maj, dyrektor Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu w Łodzi.

Czytaj: Odnaleziono miejsca pochówku dzieci z niemieckiego obozu przy ul. Przemysłowej w Łodzi

W trakcie uroczystości władzemiasta reprezentowali przewodniczący Rady MiejskiejMarcinGołaszewski oraz wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

– Możemy sobie wyobrazić dramat dzieci. 6-latki były zmuszane do ciężkiej fizycznej pracy. To co możemy oddać to przekazywanie tragizmu tej sytuacji, żeby wspominać i upamiętniać wspomnienie tych dzieci. Część z nich przeżyła, ale była to niewielka grupa. Dlatego tak ważna jest pamięć – mówilisamorządowcy.

Obóz w Łodzi przeznaczony był dla dzieci od 6 do 16 roku życia, funkcjonował od 11 grudnia 1942 roku do 18 stycznia 1945 roku.

Zobacz: Pamięci dzieci z obozu przy Przemysłowej [ZDJĘCIA]