Fragmenty regulaminu opublikowano w mediach społecznościowych na profilu krytykującym połączenie łódzkich domów kultury w Miejską Strefę Kultury.Jednak jak mówi pełniący obowiązki dyrektora instytucji – Artur Gierula to fragment wyrwany z kontekstu.

–Pracownicy nie będą wykonywać tego rodzaju działań, natomiast ustawodawca nałożył na nas w ramach Kodeksu Pracy obowiązek wykazaniawszystkich prac zabronionych pracownikom młodocianymoraz kobietom i kobietom w ciąży.Ten załącznik jest na razie projektem opiniowanym przez związki zawodowe. Niestety osoba, która udostępniła to w mediach społecznościowych nie wskazała, że jest załącznik 4,mówiący o tym, co faktycznie jest zabronione dla pracowników Miejskiej Strefy Kultury- tłumaczy Artur Gierula.

Z kolei Izabela Florczak z Katedry Prawa Pracy Uniwersytet Łódzkiego podkreśla, że wewnętrzny regulamin pracy powinien być dostosowany do realiów danej instytucji.

–Nie ma więc potrzeby przepisywania regulacji prawa pracy, czyli przepisywania tych przepisów, które wskazują wszystkie możliwe do wystąpieniaprace wzbronione młodocianym, do regulaminu pracy. Regulamin pracy powinien w takim wypadku dotyczyć takich obszarów prac, które ewentualnie mogą wystąpić u tego konkretnego pracodawcy – wyjaśnia ekspertka.

Miejska Strefa Kultury działa w Łodzi od 1 listopada. Powstała na bazie połączenia dotychczasowych domów kultury – mimo trwających ponad rok protestów pracowników i niektórych środowisk artystycznych. Obecnie trwa także konkurs na dyrektora tej placówki.