Tragiczną rocznicęuczciły dziś władze Łodzi, województwa oraz lokalni przedstawiciele społeczności romskiej.

Stworzony przez Niemców obóz działał od jesieni 1941 roku do 12 stycznia 1942. – W tym czasie śmierć poniosło ponad 5 tysięcy Romów i Sinti – mówi Andrzej Grzegorczyk z Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi.- Teren obozu to niecałe 2 hektary i blisko 5 tysięcy osób. Zagęszczenie było o wiele większe, niż i tak w bardzo zagęszczonym getcie, które było obok. To powodowało złe warunki higieniczne. To wywoływało epidemie, właśnie epidemię tyfusu, która zdziesiątkowała przymusowych mieszkańców i to miało doprowadzić w krótkim czasie do pośredniej eksterminacji Romów, która ostatecznie zakończyła się ich wywiezieniem i zamordowaniem w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem – przypominaAndrzej Grzegorczyk z Muzeum Tradycji Niepodległościowych wŁodzi.

Uroczystości upamiętniające likwidację obozu cygańskiego w Litzmannstadt Ghetto

W związku z 80. rocznicą likwidacji obozu cygańskiego – łódzki oddział IPN przygotował wystawę plenerową Zagłada Romów i Sinti. W syntetyczny sposób pokazano na niej historię losów ludności cygańskiej w całej Europie. Prześladowania – o czym przypomina Magdalena Zapolska-Downar z IPN – zaczęły się jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. -Opisujemy traktowanie Romów i Sinti w III Rzeszy, jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, czyli program przymusowej sterylizacji, izolowanie w obozach internowania, w obozach koncentracyjnych. To było sukcesywne odbieranie praw obywatelskich, praw publicznych, bo to nie był jeden akt, tylko po prostu z roku na rok pogarszała sięich sytuacja prawna – dodaje Magdalena Zapolska-Downar.

Wystawę plenerową przygotowano przed Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. Można ją oglądać do 31 stycznia.