Ojciec Ernest Zielonka towarzyszy chorym na COVID-19 w ostatnich chwilach życia
Duszpasterz ubrany w medyczny uniform odwiedza chorych w szpitalu, często tuż przed ich śmiercią. Ojciec Ernest Zielonka, proboszcz parafii Opieki św. Józefa mówi o dramacie pacjentów umierających na COVID-19.

Jeszcze nigdy nie spotkałem się z tyloma ludzkimi dramatami -mówiojciec Ernest Zielonka, który często towarzyszy chorym na COVID-19 nawet w ostatnich chwilach ich życia. -Byłem na oddziale intensywnej terapii. Wszedłem do sali gdzie były cztery osoby, a po tygodniu wróciłem. Były tam kolejne cztery osoby i już nikogo nie było z tej poprzedniej grupy. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Widać tam też wielkie zmęczenie. Znam pielęgniarki, choćby z naszej parafii, które jak wracają do domu, to mówią nie dzwoń do mnie przez 20 godzin – opowiada o. Ernest Zielonka.
Śmierć w pandemii jest szczególnie dramatyczna, bo pacjenci umierają w samotności. -Tak po ludzku patrząc na to, mamy świadomość, że w tych ostatnich minutach życia tych ludzi, kiedy rodzina nie może być blisko, kiedy mążczy żona nie może być blisko, to chociaż my jesteśmy.I bardziej chyba nasza rola w tym momencie polega na tym, żeby tych najbliższych zastąpić. Bo oni często dzwonią do nas i proszą. Jeśli coś możemy przekazać, to przekazujemy – dodaje ojciecErnest Zielonka.
Wczoraj padł tragiczny rekord zgonów w czwartej fali pandemii. Zmarło blisko 800 osób. Dziś, jak podało ministerstwo zdrowia, choroba pokonała kolejnych 709 osób.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Ojciec Ernest Zielonka towarzyszy chorym na COVID-19 w ostatnich chwilach życia | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |