Mimo mroźnej aury wiele osób aktywnie spędzało drugi dzień świąt Bożego Narodzenia
Bieganie, nordic walking, sanki z dziećmi czy morsowanie to sposoby na aktywne spędzanie świąt. W tym roku aura sprawiła, że święta Bożego Narodzenia były prawdziwie zimowe i śnieżne.
W łódzkim lesie łagiewnickim odbył się charytatywny bieg dla podopiecznych domów dziecka. Ale przy takiej pięknej pogodzie, wiele osób zdecydowało się skorzystać z wielu innych form aktywności na świeżym powietrzu.Wieczorem na piotrkowskim Słoneczku “Wierzejskie Morsy” świątecznie zakończyły Boże Narodzenie. Nie zabrakło też “lodowatych” życzeń noworocznych.
Wielu mieszkańców Łodzi spędzało czas na świeżym powietrzu w drugim dniu świąt.
-Staramy się, żeby jak najwięcej ruchu było. Chociaż do południa, bo po południu świętujemy, więc do południa trzeba wykorzystać, żeby było miejsce na jedzonko. -Jest dzisiaj piękna pogoda, piękne warunki jakieś minus 10. Nie wiem dokładnie, ile stopni ma woda, ale na pewno spędzę w niej 10 minut standardowo, później znowu sauna, później znowu morsowanie i sauna i tak na przemian planuję około trzech razy dla poprawy kondycji. A ogólnie morsuję 2-3 razy w tygodniu i staram się robić to systematycznie. – Ja mogę powiedzieć, jako psychoterapeuta dzieci i młodzieży, że aktywność ma tu bardzo duży, wręcz podstawowy wpływ na nasze samopoczucie. Codziennie tak pół godziny, najlepiej praktykowane razem, potrafi zdziałać cuda. -Ja miałam problemy z oddychaniem. Dusiłam się i już tak od czterech lat zaczęłam chodzić. Uczucie takiego gniecenia w klatce piersiowej minęło mi, tak jakby się krążenie poprawiło. Także mogę mówić o tym chodzeniu w samych superlatywach – mówili spotkani na świeżym powietrzu łodzianie.
Jak zachęcają zimowi sportowcy wystarczą chęci, a efektem mroźnej aktywności fizycznej będą uśmiech i dobre samopoczucie.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |