Do zdarzenia doszło w niedzielę, dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w budynku na Osiedlu Obrońców Tomaszowa z 1939 roku, pobili się najemcy kwater pracowniczych. Jeden z nich miał mieć zakrwawioną głowę. – Załoga radiowozu, która pierwsza dotarła na miejsce interwencji podjęła akcję reanimacyjną niedającego oznak życia mężczyzny. Niestety na pomoc było już za późno. Lekarz z karetki pogotowia stwierdził zgon. W tej sytuacji policjanci zatrzymali obecnych na miejscu zdarzenia dziesięciu mężczyzn. Mimo bariery językowej policjanci szybko ustalili, że odpowiedzialnym za obrażenia na ciele 41-latka był obywatel Ukrainy – mówi Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

31-latek przyznał, że na skutek nieporozumienia z pokrzywdzonym, pobił go używając do tego pięści i metalowego kosza, którymi uderzał go po twarzy i głowie.

Mężczyzna usłyszał zarzut działania w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia poprzez spowodowanie urazów, które w następstwie spowodowały zgon 41-latka. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Decyzją sądu podejrzany został aresztowany na trzy miesiące.