Na ratunek Zalewowi. Obrady Sejmiku Zalewu Sulejowskiego w powiecie tomaszowskim
W miejscowości Twarda, w powiecie tomaszowskim, obradował Sejmik Zalewu Sulejowskiego. Tworzą go ludzie, którym na sercu leży przyszłość sulejowskiego zbiornika. Chcą by to miejsce znów było chętnie odwiedzane przez turystów i żeglarzy.

Pomysłodawca projektu Paweł Wojciechowski wskazuje, że sulejowskie jezioro jest dziś zdegradowane, umiera. – Dzisiaj turyści wymagają większego standardu. Jeżdżą na Mazury, do Grecji, więc znają te normy, jakie obowiązują. U nas na Zalewie trudno jest wykąpać się pod natryskiem, bo brakuje infrastruktury. My jesteśmy ciałem społecznym, który nie wykona tego sam. Chcemy wpłynąć na władze, ale na zasadzie współpracy.
Obecni na spotkaniu przedstawiciele samorządów zwracali m.in. uwagę na zawiłe kwestie własnościowe zbiornika i przyległych do niego terenów. Zdaniem burmistrza gminy Wolbórz Andrzeja Jarosa przyjęte niegdyś rozwiązania dziś nie wpływają na rozwój zbiornika. – Wokół mamy lasy, własność państwową, a dalej samorządową, powiatową i prywatną. Nie możemy tego skorelować. Mam nadzieję, że dzisiejsze obrady sejmiku postawią postulat o zastanowienie się nad rozwiązaniem problemu własności Zalewu, kto i w jakiej formie ma nim zarządzać? Jest to trudne, ale mam nadzieję, że jak będziemy te pytania stawiać, to w końcu znajdziemy dobre rozwiązanie. To przysłuży dobremu gospodarowaniu tego zbiornika.
Było to już trzecie spotkanie Sejmiku Zalewu Sulejowskiego. Każde poświęcone jest innemu obszarowi związanemu ze zbiornikiem.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z TOMASZOWA MAZOWIECKIEGO |