O tym, że istnieje pomysł przejścia trzech wsi do gminy Aleksandrów Łódzki mówi sołtys Ustronia Barbara Ziółkowska. – Ten pomysł wypłynął na zebraniu wiejskim. Powstała grupa inicjująca, która podjęła ten temat. Jesteśmy na pierwszym etapie, w tym momencie organizujemy się.

Jak dodaje pani sołtys, powodem chęci odłączenia się od gminy Zgierz jest innowacyjność oraz potencjał sąsiadów z Aleksandrowa. Nasz reporter zapytał mieszkańców, co sądzą o tym pomyśle. – W zgierskiej gminie różnie się dzieje, oni dbają o Dąbrówkę i Sokolniki, o nas nie dbają w ogóle. Jest to całkiem niezły pomysł, może by było lepiej. Tam wszystko jest jak należy – robią drogi, pomagają mieszkańcom. U nas nie można się o nic doprosić. W Ustroniu najwięcej osób płaci podatki, ale żeby w coś zainwestować, to już chętnych nie ma. W Zgierzu nic nie można załatwić, ta gmina jest okrutna – mówią rozgoryczeni mieszkańcy.

Na biurku burmistrza pojawiło się pismo podpisane przez kilkudziesięciu mieszkańców miejscowości, takich jak Grotniki, Ustronie czy Jedlicza, mówi Agata Kowalska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim. – Mieszkańcy osobiście pofatygowali się do gabinetu burmistrza w celu rozmowy. Tak naprawdę, wszystko zależy od mieszkańców gminy Zgierz, bo to oni będą musieli zorganizować referendum. Dopiero wówczas, kiedy te skomplikowane procedury zostaną zrealizowane, to władze zastanowią się poważnie nad tematem.

Posłuchaj:

Wioletta Głowacka, wójt gminy Zgierz nie kryje zaskoczenia pomysłem promowanym przez sołtys Ustronia. – Nasza gmina jest różnorodna, argumentacja pani sołtys o tym, że takie wsi, jak Ustronie nie pasują do gminy rolniczej, jest dla mnie zaskakująca. Dla wszystkich jest miejsce, i dla rolnika, i dla tego, kto chce wypocząć, inwestować, zamieszkać; itd. Gmina się rozwija w dobrym kierunku.

Z kolei wicestarosta zgierski Dominik Gabrysiak przestrzega mieszkańców trzech wsi przed przenosinami do Aleksandrowa. – Myślę, że w perspektywie kilku lat dochody gminy Zgierz znacznie wzrosną. W tym momencie lokalizuje się już wiele firm spedycyjnych, będą miliony złotych dodatkowych podatków. Takich perspektyw na ten moment w Aleksandrowie Łódzkim nie ma – uważa wicestarosta.

A co w tej sprawie uważa Wojewoda Łódzki Tobiasz Bocheński? – Za podział administracyjny kraju odpowiada Rada Ministrów, która nadaje granice gminom i powiatom całej Polski, jak i województwom. Zmienienie granic gminy jest sytuacją dość skomplikowaną, dlatego że musi nastąpić wskutek samej decyzji Rady Ministrów lub na wniosek zainteresowanej strony, np. gminy. Jednak żeby to się odbyło, wymagane jest dokonanie wszelkiego rodzaju analiz gospodarczych, prawnych, społecznych. Należy przeprowadzić konsultacje społeczne, zapytać mieszkańców, co o tym sądzą; a następnie takie ustalenia przekazać najpierw do wojewody, potem do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a na samym końcu decyzja należy do Rady Ministrów w drodze rozporządzenia. To jest bardzo skomplikowana procedura i długotrwała, ponieważ należy ją zaczynać zawsze na początku roku kalendarzowego, aby zmieścić się w danej procedurze.

Sołtys Ustronia zdaje sobie sprawę z tego, jak długi proces czeka zwolenników przenosin do gminy Aleksandrów Łódzki. – W tej chwili zastanawiamy się tutaj w gronie “TrójWsi”, czyli Ustronie, Jedlicza A i B oraz Grotniki czy wejdziemy w tę drogę, czy nie. Planujemy zorganizować referendum, chcemy, aby mieszkańcy wypowiedzieli się w tej sprawie.

– Wszystko będzie zależeć od mieszkańców, natomiast ja absolutnie nie chcę żadnego odłączenia, bo to jest nasza gmina, do której pasuje różnorodność. Jakieś pojedyncze głosy, które nas krytykują, są w jakiś sposób wykreowane negatywnie, bo komuś coś się nie podobało. Ja na pewno jestem przeciwna odłączeniu naszych terenów i myślę, że do tego nie dojdzie – dodaje wójt gminy Zgierz.