Królowa łapówek

Autor: Adam Bogoryja-Zakrzewski. Produkcja: Studio Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia)

Posłuchaj reportażu

Była dyrektor jednej ze szkół policealnych w Białymstoku wymuszała łapówki od swoich nauczycieli, pracowników administracji. Opłat, np. za możliwość pracy w szkole, przyznane premie, żądała też od tych, którzy zarabiali najmniej kucharek, stróża, sprzątaczek.

Od swoich pracowników brała co miesiąc od 40 do kilkuset złotych. Proceder wymuszania łapówek od pracowników szkoły trwał przez 10 lat. Jak możliwe było tolerowanie tego procederu przez zatrudnionych w szkole? Dlaczego nie zareagowały władze samorządowe i oświatowe, gdy docierały do nich skargi od pracowników policealnej szkoły na dyrektor wymuszającą łapówki?

Rozprawy w Sądzie Rejonowym w Łomży przeciwko byłej dyrektor białostockiej szkoły trwają już ponad dwa lata. Kobieta nie przyznaje się do winy, mimo iż prokurator przedstawił jej aż ok. 750 zarzutów korupcji, mobbingu, nepotyzmu.

Wydaje się, że słynna na Podlasiu pedagog terroryzująca swoich podwładnych chce uniknąć kary. Przestała stawiać się na rozprawy, przedstawiając kolejne zwolnienia od lekarza. Sąd wątpi w ich wiarygodność. Zwrócił się do biegłych o wydanie opinii.

Poszkodowani czekają na wyrok. Nie wyobrażają sobie, żeby mobbing, prywata i łapówkarstwo nie zostało ukarane. Wielu nie chce rozmawiać o mrocznych latach w tej szkole. Traumę z pracy w niej odczuwają do dziś.