Wycięto stare topole, lipy i klony rosnące wzdłuż drogi krajowej nr 83 w Sieradzu
Chodzi o ulicę Wojska Polskiego, na odcinku łączącym Charłupię Małą z Sieradzem. Niektóre z drzew miały kilkadziesiąt metrów długości. Jak wyjaśnia zarządcy drogi, chodzi o bezpieczeństwo, gdyż drzewa były chore i spróchniałe.

Pnie po wyciętych drzewach znacząco zmieniły krajobraz przy ulicy Wojska Polskiego w Sieradzu, zwrócili na to uwagę nasi słuchacze, dlatego zapytaliśmy o decyzję dotyczącą wycinki zarządcę drogi. Z wyjaśnieniami pospieszył rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
– Jesteśmy zobowiązani żeby badać stan drzew rosnących przy drogach. Przed wycięciem potrzebna jest opinia fachowców, która wyjaśni, że drzewa są chore lub spróchniałe, co zagraża bezpieczeństwu. To może skutkować tym, że drzewo nawet przy niewielkim wietrze może się przewrócić na drogę lub odłamać się od tego drzewa duży konar tłumaczy rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, Maciej Zalewski.
Aby wyciąć zagrażające bezpieczeństwu drzewo potrzebna jest zezwolenie z urzędu gminy wystawiane w uzgodnieniu z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Jak zapewnia rzecznik Maciej Zalewski, w zamian za wycięcie drzewa pojawia się kilka nowych sadzonek, jednak z dala od drogi.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Wycięto stare lipy i klony rosnące wzdłuż drogi krajowej nr 83 w Sieradzu – rozmowa z Maciejem Zalewskim, rzecznikiem GDDKiA w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |