Włóczkowe graffiti w Sieradzu
Drzewa przy jednej z sieradzkich ulic zostały ozdobione szydełkowym patchworkiem. To rodzaj street artu, zwany yarn bombingiem.
Taka forma zdobienia obiektów w przestrzeni miejskiej zyskała w Polsce określenie włóczkowego lub dzierganego graffiti. Farbę zastępuje włóczka, a powierzchnię pokrywają kolorowe, wzorzyste dzianiny.
Nie dochodzi do dewastacji obiektów, graffiti można zdjąć. – Chcemy zrobić tak, by było trochę jesiennie i kolorowo. W momencie, kiedy to zszywałyśmy, ludzie pochodzili i pytali, a co to za akcja, mówili, że jest pięknie. Już osoby robią zdjęcia, więc myślę, że osiągnęłyśmy zamierzony cel – dodaje prezes Fundacji Tulilala Renata Rel.
Chociaż nie ma już liści na drzewach, to w Sieradzu jest nadal kolorowo. Mieszkańcy miasta się cieszą. Prace nad szydełkowym graffiti trwały wiele tygodni, a do jego stworzenia wykorzystano kilkanaście kilogramów kolorowej włóczki.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z SIERADZA I REGIONU |