Minister Mariusz Kamiński: Polskie służby monitorują sytuację w Kuźnicy na granicy polsko-białoruskiej
Szef MSWiA Mariusz Kamiński wskazał, że twarda obrona granicy jest priorytetem rządu. Poinformował, że na granicy zwiększono liczbę funkcjonariuszy Straży Granicznej, policjantów i żołnierzy.
W rejonie Kuźnicy Białostockiej – po stronie białoruskiej – przebywa grupa imigrantów, którzy przyszli tam rano.
Jest tookoło 500-1000 osób -powiedział w TVP Info wiceminister MSWiA Michał Wąsik. Zapewnił, że polskie służby przyglądały się tej sytuacji od kilku dni, wiedziały, że ona nastąpi i znały przybliżony termin przejścia migrantów. Na miejscu są funkcjonariusze Straży Granicznej, 12 tysięcy żołnierzy wspiera Wojsko Obrony Terytorialnej, policja oraz antyterroryści. – Jestem przekonany, że są to siły adekwatne do zagrożenia. Nie odpuścimy obrony polskiej granicy. Będziemy strzec jej bardzo konsekwentnie” – zapowiedział wiceszef MSWiA.
W związku z trudną sytuacją na granicy żołnierze WOT z brygad z województw przygranicznych mają podwyższony alert gotowości.
Kolumna migrantów zmierzających w kierunku przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej została zatrzymana przed dotarciem do granicy – poinformował niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan. Opublikował on również film, na którym widać gromadzące się na przejściu granicznym białoruskie służby. Według informacji Tadeusza Giczana i reporterki Hanny Liubakowej, uzbrojeni funkcjonariusze białoruskiej Straży Granicznej zepchnęli kilkusetosobową grupę migrantów z drogi do lasu.Część imigrantów zatrzymała się na drodze dojazdowej do przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej.
Wcześniej o dużej kolumnie obcokrajowców zmierzających w stronę przejścia granicznego informował rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn. Według niego jest to największa do tej pory próba masowego, siłowego wejścia na teren Polski.
– Mimo, że zapadła noc, imigranci koczują na granicy polsko-białoruskiej – mówiWojciech Szubzda reporter Radia Białystok. -Tam nawet, jak mówiła rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej, może być około kilku tysięcy imigrantów, no raczej zwożonych przez służby białoruskie. Jak oceniają przedstawiciele naszej polskiej Straży Granicznej, oni nie znajdują się tam przypadkowo. Te grupy są podwożone przez służby białoruskie. To jest inspirowane przez reżim Łukaszenki – dodajeWojciech Szubzda.
Na terenach przygranicznych panuje atmosfera niepokoju – mówili reporterowi Radia Białystok mieszkańcy Sokółkioddalonej o 15 km od przejścia granicznego w Kuźnicy. -Dużo osób ma kontakty z ludźmi,którzy mieszkają przy samej granicy. Bardzo się obawiają tego, co może wydarzyć się, całej tej sytuacji. Jednapani powiedziała, że nawet boi się dzwonić do swoich znajomych, którzy mieszkają tuż przy granicy. Obawia się, co może od nich usłyszeć. Powiedziała też, że brak telefonu od nich, to też jest informacja. To znaczy, że jeszcze nic niepokojącego się nie stało – podkreślaWojciech Szubzda reporter Radia Białystok.
W związku z sytuacją na granicy polsko- białoruskiej od jutra (9.11) od 7.00 będzie zawieszony ruch graniczny na drogowym przejściu granicznym w Kuźnicy- informuje Straż Graniczna. “Podróżni, powinni się kierować na przejścia graniczne w Terespolu i Bobrownikach”- napisano na TT Straży Granicznej.
IAR/ WojciechSzubzda Radio Białystok
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |