W środę na terenie Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi odbyła się pikieta pracowników i związkowców zakładu dotycząca zapowiadanych podwyżek w zakładzie. Termin obiecanego podpisania umowy między stronami jest nieustannie przekładany. Dlatego dziś odbył się protest, jednak ani zarząd, ani nikt z przedstawicieli miasta się na nim nie pojawił. W tym samym czasie w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji związkowcy i zarząd również rozmawiali o podwyżkach.

Termin obiecanego podpisania umowy na podwyżki dla pracowników jest w dalszym ciągu przekładany. Pracownicy boją się jednak, że jest to celowe działanie na zwłokę i że umowa na podwyżki nie zostanie podpisana.

Posłuchaj:

Zarząd przebywa na urlopie. O powody nieobecności na proteście chcieliśmy zapytać przedstawicieli miasta, jednak ani rzecznik prasowy, ani sekretarz nie odbierali telefonów. Równolegle do akcji protestacyjnej w GOŚiu trwały rozmowy w łódzkim Zarządzie Wodociągów i Kanalizacji. Jednak jak powiedział przewodniczący związkowców Bogdan Mądry, nie doszło do porozumienia. Szczegółów, dlaczego, zdradzić nie chciał. – Po dzisiejszym spotkaniu nie ma żadnych merytorycznych ustaleń, ponieważ propozycja zarządu w żaden sposób nas nie zadowala. Jesteśmy umówieni na przyszły czwartek na dalsze rozmowy. Chcielibyśmy, by to były pertraktacje, które przyniosą nam rozstrzygnięcia zadowalające nas i zarząd.

Zarówno pracownicy ZWIKU jak i GOŚiu protestują przeciwko wynagrodzeniom. Burzliwe rozmowy trwają. W tle całego konfliktu jest jeszcze kwestia połączenia obu spółek. Do sprawy na pewno będziemy jeszcze powracać.