HiT czy Kit? Kontrowersje wokół nowego przedmiotu nauczania
Łódzcy radni i przedstawiciele środowiska nauczycielskiego protestują przeciwko zamiarowi wprowadzenia programu nauczania HIT, czyli “Historia i teraźniejszość”.

Według Jacka Malinowskiego, który naucza historii w kilku łódzkich liceach, obowiązek nauczania na przykład o Świętokrzyskich Żołnierzach Wyklętych, którzy współpracowali z Gestapo, nie będzie przekazywaniem rzetelnej wiedzy naukowej licealistom.
– Są pewne wskazówki, z których wynika, że niektóre propozycje ministra Czarnka nie będą oparte na wiedzy naukowej, a będzie to coś w rodzaju katechezy politycznej. Jednym z wątków przedłożonych przez pana ministra jako obowiązkowe, jest wątek, który nazywa się – jak to się stało, że Unia Europejska ewoluowała z tworu praworządnego w twór niepraworządny To, że Unia Europejska nie jest tworempraworządnym nie znajduje potwierdzenia w badaniach prawników, komparatystów prawnych, ani politologów- tłumaczy Jacek Malinowski.
Piotr Cieplucha, doradca wojewody łódzkiego, jest przekonany, że proponowana zmiana pozwoli licealistom poznać lepiej historię współczesną.
– Do tej pory te elementy były poruszone na lekcjach historii, tylko jeżeli nauczycielom wystarczyło czasu. Często w ostatniej klasie szkoły średniej nie wystarczało już go, aby przerobić materiał dotyczący historii współczesnej. Czasami nauczyciele wykorzystywali do tego lekcje wiedzy o społeczeństwie. Dzięki tym zajęciom młodzi ludzie będą mogli poznać historię najnowszą, która dotyczy ich pokolenia,czy pokolenia ich rodziców – podkreśla Piotr Cieplucha.
Łódzki radny Mateusz Walasek jest przekonany, że końcowy efekt nauczania będzie wynikał z tego, w jaki sposób nauczyciele przekażą wiedzę młodzieży. Jako wzór wskazał nauczanie w PRL-u, gdzie pomimo precyzyjnych programów nauczania, młodzieży przekazywano odpowiednie treści
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |