Piotrkowscy radni mają dość głosowania korespondencyjnego. Chcą rozmawiać
Radni miejscy PiS z Piotrkowa Trybunalskiego domagają się przywrócenia możliwości dyskutowania podczas sesji. Wprowadzony – z powodu pandemii – tryb korespondencyjny nie daje im takiej możliwości. Pozwala tylko na zagłosowanie na wcześniej przekazanych im kartach.
Radni zorganizowali konferencję prasową przed Urzędem Miasta. – W mojej ocenie pan przewodniczący nadużywa prawa organizując sesje tylko i wyłącznie korespondencyjnie – mówił radny Łukasz Janik. – Chcemy mieć możliwość rozmowy, dyskusji o sprawach, które interesują mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego. Jest wiele możliwości, możemy się nawet spotkać tutaj, przed budynkiem – podkreślał radny Janik.
Przewodniczący Rady Miasta Marian Błaszczyński rozważał powrót do sesji stacjonarnych. W tym celu zapytał radnych o szczepienia. -W czerwcu tego roku, na moje zapytanie twierdząco odpowiedziało czterech radnych, a do dzisiejszego dnia tylko sześciu poinformowało o przyjęciu szczepionki – wyjaśnił przewodniczący, dodając, że decydujące są względy epidemiczne.-Wielkość powierzchni sali pozwala na jednoczesne przebywanie w niej dziesięciu osób niezaszczepionych. Do wyżej wymienionego limitu nie liczy się osób zaszczepionych – tłumaczył Marian Błaszczyński i zapewnił, że sesje stacjonarne powrócą, gdy tylko radni dostarczą informacje o szczepieniach.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Piotrkowscy radni nie chcą już głosować korespondencyjnie | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |