Ponad 8,3 tys. nowych zakażeń koronawirusem w Polsce, przeszło 350 w Łódzkiem [RAPORT]
Ministerstwo Zdrowia informuje, że w ciągu ostatniej doby w całej Polsce zdiagnozowano COVID-19 u 8361 pacjentów. Walkę z chorobą przegrały kolejne 133 osoby.
Mamy 8 361 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (1687), lubelskiego (1632), podlaskiego (804), śląskiego (517), podkarpackiego (428), dolnośląskiego (417), wielkopolskiego (411), małopolskiego (377), łódzkiego (354),
Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 27, 2021
zachodniopomorskiego (348), pomorskiego (333), warmińsko-mazurskiego (317), kujawsko-pomorskiego (273), świętokrzyskiego (125), opolskiego (119), lubuskiego (98). 121 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 27, 2021
Z powodu COVID-19 zmarły 44 osoby, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 89 osób.
Liczba zakażonych koronawirusem 2 990 509/ 76 672 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 27, 2021
W szpitalach znajduje się5601 osób z COVID-19, w tym 464 pacjentów podłączonych do respiratorów.
MZ poinformowało, że dla chorych przygotowano10 339 łóżek i1010 respiratorów. Resort zdrowia przekazał, że na kwarantannie przebywa214 695 osób.
Z informacji opublikowanych przez resort zdrowia wynika także, że wyzdrowiało dotąd2 690 582 zakażonych.
Koronawirus w Łódzkiem
W łódzkim szpitalu leczeni są pierwsi pacjenci w ramach współpracy międzynarodowej w leczeniu COVID-19. Jeszcze dziś spodziewani są kolejni. Chorzy, którzy przebywają w naszej placówce to obywatele Rumunii. Są to pacjenci w ciężkim stanie, w wieku powyżej 50. lat. – Oni są oczywiście na respiratorach. Staramy się i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby poprawić ich stan zdrowia – podkreśla dyrektor szpitala im. Biegańskiego.
Czytaj więcej: Sześcioro chorych na COVID-19 cudzoziemców jest pod opieką szpitala im. Biegańskiego
Szpital im. Biegańskiego ogranicza przyjęcia pacjentów niecovidowych i przygotowuje dodatkowe miejsca dla chorych na COVID-19. Ma to związek z czwartą fala epidemii. Jednocześnie eksperci oceniają, że dzięki szczepieniom, zakażeń i hospitalizacji jest mniej, niż w końcu października ubiegłego roku.
Decyzją wojewody – informuje dyrektor szpitala im. Biegańskiego Krzysztof Zarychta – do piątku ma być gotowych 110 takich miejsc. – Pacjenci niecovidowi będą kierowani do innych szpitali. Liczymy na to, że zdecydowaną większość pacjentów uda się wyleczyć i wypisać do domu, a dla pojedynczych osób będziemy szukali miejsc w innych łódzkich szpitalach – mówi Krzysztof Zarychta.
Czytaj więcej: Szpital im. Biegańskiego zwiększa liczbę łóżek dla chorych na COVID-19
Koronawirus w Polsce
Piotr Muller, rzecznik rządu, powiedział na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że możliwe jest wprowadzenie lockdownu w regionach, gdzie liczba chorych jest największa. Wskazał, że decyzja ta będzie podejmowana na podstawie liczby hospitalizacji w danym województwie. – Jeżeli doszłoby do sytuacji, w której mamy niewydolną służbę zdrowia na jakimś obszarze, to nie wykluczam, że pewne restrykcje mogą się pojawić. Na tę chwilę nie ma jednak takiej decyzji – dodaje Muller.
Po podaniu w Polsce ponad 38 mln 671 tys. szczepionek przeciw COVID-19 zgłoszono mniej niż 16 tys. niepożądanych odczynów, w większości łagodnych wynika z danych udostępnianych na rządowych stronach.
Niepożądany odczyn poszczepienny to występujące w określonym czasie po iniekcji pogorszenie stanu zdrowia. Odczyny mogą mieć łagodną, poważną lub ciężką postać. Od 27 grudnia ub.r., gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19, podano 38 671 357 dawek. We wtorek dzienna liczba szczepień wyniosła 37 141.
W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest 19 846 726 osób. Łącznie do Polski dostarczono 67 462 960 dawek, z których 40 677 010 dotarło do punktów szczepień. Adam Niedzielski, minister zdrowia, na wtorkowej konferencji prasowej przekazał, że resort przygotowuje się do podania trzeciej dawki szczepionki dla wszystkich osób dorosłych w Polsce. – Planujemy, że ten proces wystawiania skierowań dla osób, które pół roku temu miały podaną ostatnią dawkę będzie uruchomiany 2 listopada – mówił.
Szef MZ przypomniał o stanowisku Rady Medycznej, która zarekomendowała możliwość podawania trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 wszystkim osobom powyżej 18. roku życia. Niedzielski poinformował, że zespół działający przy ministrze zdrowia najpóźniej w środę wyda w tym zakresie rekomendację. Zgodnie z wcześniejszą rekomendacją Rady Medycznej przy premierze, podawana jest już trzecia dawka szczepionki, w celu poprawy, utrwalenia i przedłużenia ochrony po szczepieniu, dla chętnych osób powyżej 50 lat oraz pracowników ochrony zdrowia mających bezpośredni kontakt z pacjentem. Przypominającą dawkę stosuje się we wskazanych grupach z zachowaniem odstępu co najmniej sześciu miesięcy po ukończeniu pełnego schematu szczepienia przeciw COVID-19. Szczepienie jest wykonywane preparatem firmy Pfizer/BioNTech, niezależnie od rodzaju szczepionki zastosowanej uprzednio podczas szczepienia podstawowego I i II dawką. Niezależnie od tego dawka dodatkowa uzupełniająca podawana jest osobom z upośledzeniem odporności, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystraczająca.
Koronawirus na świecie
Niemcy odnotowują znaczący wzrost zakażeń SARS-CoV-2; minionej doby potwierdzono 23 212 nowych przypadków infekcji i 114 zgonów wywołanych przez COVID-19 poinformowała w środę agencja Reuters, powołując się na dane berlińskiego Instytutu Roberta Kocha. W reakcji na rosnące statystyki zachorowań niemieccy eksperci nawołują do przyspieszenia podawania osobom starszym i należącym do grup ryzyka trzeciej, przypominającej dawki szczepionki przeciw COVID-19 podała agencja dpa. – Szczepienia uzupełniające dla grup wrażliwych są pilnie potrzebne powiedział dr Dirk Heinrich, przewodniczący związku lekarzy Virchowbund. Łączna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 przekroczyła w Niemczech 4,5 mln, a liczba zmarłych z powodu COVID-19 sięgnęła prawie 95,4 tys.
W rosyjskich regionach zaczyna brakować miejsc dla chorych na COVID-19 – napisał dziennik Kommiersant. Michaił Murszako, minister zdrowia, poinformował, że w Rosji około 1 miliona 300 tysięcy osób jest obecnie zakażonych, z czego 268 tysięcy pacjentów przebywa w szpitalach. Od dwóch tygodni rosyjscy lekarze codziennie stwierdzają ponad 1000 zgonów pacjentów chorych na COVID-19. Minionej doby zdiagnozowano w Rosji ponad 36 tysięcy nowych zakażeń.
Według Kommiersanta najtrudniejsza sytuacja jest w Sewastopolu na zaanektowanym przez Rosję Krymie. Gazeta napisała, że pozostało tylko 5 procent wolnych miejsc w szpitalach. Tylko nieco lepiej jest w Kursku, Ulianowsku, Krasnojarsku i Kraju Zabajkalskim. Z danych rosyjskiego resortu zdrowia wynika, że najczęściej zakażają się osoby starsze. Jednak wśród pacjentów chorych na COVID-19 jest obecnie około 60 tysięcy dzieci. W Moskwie seniorzy od poniedziałku zostali zobowiązani do samoizolacji, a od piątku zostaną zamknięte: centra handlowe, zakłady usługowe, szkoły, przedszkola i urzędy. Od 28 października do 7 listopada w całej Rosji będą obowiązywały dni wolne od pracy.
Belgia przywraca niektóre obostrzenia w związku ze wzrostem zakażeń koronawirusem. Od najbliższego piątku obowiązkowe będą m.in. maseczki ochronne w pomieszczeniach zamkniętych. To oznacza rozszerzenie na cały kraj reguł, które już obowiązują w Brukseli. Decyzję podjęli premierzy i ministrowie rządu federalnego oraz władz regionalnych. W Belgii w ostatnim tygodniu odnotowano ponad 5 tysięcy zakażeń w ciągu doby, wzrost liczby pacjentów na oddziałach covidowych i zgonów. Premier Alexander De Croo powiedział, że decyzja władz nie mogła być inna. – Nie można zignorować tych liczb. W naszym kraju, podobnie jak w innych, widać jesienną falę – dodał.
Oprócz obowiązkowych masek ochronnych w pomieszczeniach zamkniętych wymagane będą przepustki covidowe w gastronomii i na siłowniach. Chodzi o dokumenty zaświadczające o szczepieniu, negatywnym wyniku testu, bądź przebytym zakażeniu. Premier Belgii podkreślał też, że najważniejszą bronią przeciwko wirusowi są szczepionki. – Gdybyśmy nie mieli szczepionek, czekałaby nas teraz absolutna katastrofa w szpitalach – dodał. W Belgii 74 procent mieszkańców jest w pełni zaszczepionych . Najwięcej osób, które przyjęły preparaty przeciw COVID-19 jest we Flandrii – ponad 80 procent, najmniej w Brukseli – 54 procent.
Rząd Australii potwierdził, że od 1 listopada zniesie zakaz, który uniemożliwiał jej obywatelom podróżowanie za granicę bez pozwolenia – poinformowała w środę BBC. Złagodzone przepisy na razie będą dotyczyć tylko w pełni zaszczepionych Australijczyków; podobne zasady wkrótce obejmą też obcokrajowców – przekazał australijski minister spraw wewnętrznych Karen Andrews. – Przed końcem roku spodziewamy się powitać w pełni zaszczepionych wykwalifikowanych pracowników i zagranicznych studentów – – dodał minister.
Premier Scott Morrison zapowiadał ponowne otwarcie granic Australii, mówiąc, że “nadszedł czas, aby zwrócić Australijczykom ich życie”. Zmiany zostały przyjęte z radością przez Australijczyków, z których wielu spędziło długie miesiące z dala od bliskich. – Uwierzę, że granice zostały ponownie otwarte, kiedy to zobaczę i usłyszę historie o pozostawionych na pastwę losu Australijczykach, którzy bez przeszkód mogą wrócić do domu – powiedziała BBC mieszkająca w Anglii Amy Hayes.
Obecnie Australię, w której odnotowano ponad 160 tys. zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i 1 653 zgony na COVID-19, można opuszczać tylko z wyjątkowych powodów, takich jak niezbędna praca lub odwiedziny u umierającego krewnego. Wjazd do Australii jest dozwolony dla jej obywateli i innych osób posiadających pozwolenia, jednak istnieją limity przyjeżdżających. Taka polityka spowodowała, że dziesiątki tysięcy osób utknęły za granicą.
Koronawirus – co musisz wiedzieć?
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU Wartoprzeczytać |