Przekonstruowany i całkowicie odnowiony wagon typu 805 z początku lat 70. ma lemiesz do odgarniania śniegu, balkon do naprawy sieci zasilającej, własny silnik diesla pozwalający dojechać do miejsc pozbawionych prądu. Tramwaj ma również dodatkowy pantograf pozwalający usunąć największą zimową zmorę pojazdów napędzanych prądem z sieci – mówi Zbigniew Papierski, prezes łódzkiego MPK. – Zimowe zjawiska jak np. przymrozki poranneczy osadzanie się szadzi na sieci trakcyjnej, już w tamtym roku dwa razy pozbawiły nas wyjazdów z zajezdni. Teraz,dzięki specjalnemu pantografowi, będzie można nanosić specjalną substancję, która zabezpieczy przed osadzaniem się szadzi. Ten wagon jest hybrydowy, czyli posiada dwa napędy. Jeżeli nie ma napięcia w trakcji, to możemy odpalić agregat prądotwórczy i poruszać się bez prądu w sieci – dodaje prezes MPK.

Pojazd zaprojektowalioraz zbudowali inżynierowie i technicy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Łodzi.Koszt budowy wyniósł około dwóch milionów złotych.Zakupienie pojazdu takiej klasy to wydatek od dwóch do trzech milionów euro.Pojazd został wyróżniony prestiżową statuetką za innowację na Targach TRAKO.

Przedstawiciele kilku przedsiębiorstw komunikacyjnych wyrazili zainteresowanie zakupem podobnych pojazdów do użytku w swoich miastach.