Czy służby ratownicze są gotowe? Ćwiczenia na lotnisku w Piotrkowie
Co by było, gdyby na lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim przez silny wiatr awionetka przy lądowaniu uderzyła w samochód techniczny, raniąc cztery osoby? Na wypadek takiego scenariusza piotrkowscy ratownicy odbyli w czwartek szkolenie, w które zaangażowały się władze piotrkowskiego aeroklubu.
Jak mówi koordynator akcji ratunkowej młodszy brygadier Jarosław Stankowski z Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie, ratownicy muszą uczyć się reagować na każde, nawet najmniej prawdopodobne zdarzenie. – Każda sytuacja jest inna, ze wszystkich można wyciągnąć wnioski. Zawsze tego typu ćwiczenia przynoszą jakąś wartość dodaną.
Z przebiegu szkolenia zadowolony był Marcin Pampuch, zastępca dyrektora Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej, który podkreślił, że incydenty na lotnisku zdarzają się co prawda bardzo rzadko, jednak zarówno piotrkowskie służby ratownicze jak i załoga lotniska, muszą wiedzieć jak zachować się na wypadek niebezpieczeństwa. – Natychmiast wydaliśmy specjalne powiadomienie dla wszystkich pilotów, którzy pojawiają się w okolicach Piotrkowa w tzw. ATZcie, że lotnisko jest zamknięte z powodu wypadku. Były to oczywiście ćwiczenia, które musimy organizować co najmniej raz na dwa lata, jako że jest to lotnisko publiczne. W taki sposób sprawdza się efektywność wszystkich służb ratunkowych i służb lotniskowych – dodaje Marcin Pampuch.
Do akcji szkoleniowej zostały zadysponowane 3 zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. Zadania polegały na zabezpieczeniu miejsca wypadku, ugaszeniu pożaru samochodu i udzieleniu pomocy dwóm pilotom i dwóm pasażerów samochodu technicznego, którzy mieli zostać przetransportowani do szpitala.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z PIOTRKOWA TRYBUNALSKIEGO |