O słuszności połączenia spółek był przekonany Tomasz Kacprzak z Koalicji Obywatelskiej. – Jest to konieczność związana z oszczędnościami, jeśli chodzi o zarządy czy rady nadzorcze, ale także oszczędnościami związanymi z właściwym wykorzystaniem zasobów obu spółek – mówił.

W 2020 roku łódzki ZWiK zanotował stratę 9,2 mln zł, a GOŚ 400 tys. zł – pierwszy raz od 2015 roku. Zdaniem radnych opozycji, to efekt wysokiego czynszu dzierżawnego jaki obie spółki płacą Łódzkiej Spółce Infrastrukturalnej. Dlatego, zdaniem Radosława Marca, powinno się połączyć wszystkie 3 spółki. – Nadwyżki budżetowe znajdujące się w ŁSI mogłyby pokryć niedobory finansowe w ZWiK i GOŚ. Dzięki temu zabezpieczylibyśmy łodzian przed ewentualnymi podwyżkami opłat za wodę i ścieki – zaznaczył radny PiS.

W ciągu 3 lat od połączenia stan osobowy połączonych ZWiK i GOŚ zmniejszy się o 218 etatów – poprzez nieprzedłużanie umów na czas określony i przejście pracowników na emerytury.