Piotr Adamczyk | Radio Łódź
Środowym “Gościem po 8” był Piotr Adamczyk, wicemarszałek województwa łódzkiego. Rozmawialiśmy o zagrożeniu pandemicznym, nakładach inwestycyjnych na służbę zdrowia, szczepieniach przeciw COVID-19 i profilaktyce dla mieszkańców.
Z każdym kolejnym dniem jest coraz więcej zachorowań na COVID-19. Powodem nabierania na sile IV fali może być fakt, że Polacy nie chcą się szczepić. Dlaczego tak się dzieje? – Przyczyn jest kilka. Główną jest duża aktywność ruchów antyszczepionkowych. W ostatnich miesiącach przybrały na sile i medialności. Są głośne i przekonują do swoich fałszywych racji. Poza tym w związku z końcem wakacji i początkiem roku szkolnego społeczeństwo jest zabiegane i zapracowane – tłumaczy Piotr Adamczyk.
Co lekarze mówią na temat argumentów przedstawicieli ruchów antyszczepionkowych? -Nie zgadzają się znimi i podkreślają bardzo istotną kwestię.Przejście choroby COVID-19 jest sto razy bardziej obciążające dla organizmu niż sama szczepionka. Ruchy antyszczepionkowe wyolbrzymiają m.in. kwestię efektów ubocznych szczepień, a tak naprawdę zarażenie się koronawirusem powoduje olbrzymie spustoszenie w organizmie – tłumaczy gość Daniela Łuszczyna.
Czytaj także: Trzydniowa akcja szczepień przeciw COVID-19 na Uniwersytecie Łódzkim
Wciąż prowadzone są szerokie kampanie promujące szczepienia. W województwie łódzkim mieszkańcy mogli korzystać także z tzw. szczepieniobusów, czyli mobilnych punktów szczepień. – Szczepieniobusy były strzałem w dziesiątkę. Ludzie chętnie korzystali z ich usług, przyjmowali jednodawkową szczepionkę firmy Johnson&Johnson. Docieraliśmy ze szczepieniami do miejsc, w których przyjęcie preparatu było utrudnione, np. ze względu na dalekość od dużych miast – zaznacza wicemarszałek województwa łódzkiego.
Czwarta fala nabiera rozpędu. Rodzi się zatem pytanie, czy województwo łódzkie jest przygotowane na większą liczbę pacjentów w szpitalach. – Przygotowane jest, natomiast należy zadać pytanie, jak duże rozmiary będzie miała czwarta fala.Zakupiliśmy dodatkowy sprzęt, zwiększamy liczbę łóżek.Trzeba jednak pamiętać, że jest to wartość skończona. Jeśli dojdziemy do maksimum, będziemy zmuszeni wrócić do szpitali tymczasowych. Prognozy Ministerstwa Zdrowia wskazują, że w maksymalnym szczycie zachorowań możemy mieć od 15 do nawet 50 tys. zakażeń dziennie. To przerażające – przestrzega Piotr Adamczyk.
W dalszej części programu rozmawialiśmy m.in. o zakupach sprzętu medycznego w Łódzkiem, a także o profilaktyce dla mieszkańców województwa łódzkiego.
Zobacz całą rozmowę:
WCZEŚNIEJSZE ROZMOWY DNIA ZNAJDZIESZWARCHIWUM |