Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy domagają się od łódzkiego magistratu wsparcia dla przedsiębiorców z ulicy Zielonej
Doradcy wojewody i miejski radny reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość kontynuują akcję #KupujMynaZielonej, którą w ubiegłym tygodniu zainaugurował Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki.
Zdaniem Radosława Marca, miejskiego radnego PiS, pomoc dla przedsiębiorców z ulicy Zielonej leży w gestii miasta. Według niego samorząd terytorialny ma szereg możliwości, by ich wesprzeć. – Można obniżyć opłaty za wodę czy śmieci. Jednocześnie ustawa o podatkach i opłatach lokalnych daje możliwość zawieszenie lub zmniejszenia opłat. Byłoby to realne wsparcie dla przedsiębiorców. Oczekujemy od prezydent miasta przygotowania pakietu w ramach tzw. minitarczy, żeby wesprzeć przedsiębiorców, by mogli wytrzymać ten trudny czas – dodaje.
Według Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi, obniżenie opłat za śmieci czy wodę nie poprawi sytuacji przedsiębiorców, ponieważ to grosze w porównaniu do straconych dochodów Potrzebne jest kompleksowe wsparcie ich biznesu. Na przykład wyliczenie dochodów z ostatnich dwunastu miesięcy i pomoc im, tak jak to ma miejsce w strefie wyłączonej przy granicy wschodniej. Tam też przedsiębiorcy otrzymują średnią z ostatnich miesięcy. Tutaj jest podobnie, bo to jest wyłączenie ich biznesów w strefie na skutek realizowanej inwestycji. Bądźmy poważni, podejmijmy rozmowy, a nie przerzucajmy się akcjami PR-owymi – dodaje radny KO.
Gołaszewski dodaje, że tzw. minitarcza dla przedsiębiorców z Zielonej to dobry pomysł, ale powinien wyjść ze strony władzy centralnej, gdyż to ona odpowiada za inwestycję prowadzoną na tym terenie. Według niego, rząd powinien stworzyć pakiet wsparcia na ten cel, przekazać pieniądze do samorządu, a ten stworzy wtedy konkretne wsparcie, które pomoże przedsiębiorcom przetrwać trudny czas.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |