Problem mieszkańców ul. Batorego w Strykowie. Narzekają na wszechobecny kurz i nieprzyjemny zapach
Na ulicy Batorego w Strykowie usytuowany jest hub przeładunkowy. Na pobliskim placu gromadzone jest różnego rodzaju kruszywo do budowy dróg. A to sprawia, że okoliczni mieszkańcy nie mogą normalnie funkcjonować.
Strykowianie narzekają również, że firmy prowadzące działalność na ulicy Batorego rzadko ją sprzątają. – Jest kurz, smród i hałas. Maszyny hałasują, latem nie sposób jest tutaj wytrzymać – mówi jednak z mieszkanek. – Nie można spokojnie wywiesić prania, na dodatek światła jeżdżących samochodów biją w okna. Dzień i noc nie ma spokoju. Jestem schorowaną osobą i tak się po prostu nie da żyć – dodaje inna.
Witold Kosmowski, burmistrz Strykowa tłumaczy, że firmy korzystające z bocznicy, którą wypożyczyła PKP do obsługi kontenerów i rozładunku materiałów sypkich, spowodowało, że jest to niszczone. – Apelowaliśmy do firm, które korzystają z tego hubu, także do PKP o podjęcie stosownych działań. Latem przy słonecznej pogodzie są tutaj tabuny kurzu, zanieczyszcza się kanalizacja deszczowa. Co gorsza, część firm nie przestrzega prawa. Robiąc rozładunek nie zasłania samochodów.Chcemy, by hub funkcjonował, ale musi on działać zgodnie z przepisami – dodaje.
Burmistrz skierował w tej sprawie wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi. – Podjęliśmy czynności w tej sprawie. Z aktualnych ustaleń wynika, że podstawowym powodem uciążliwości na tym terenie jest emisja niezorganizowana, która nie podlega uwarunkowaniom prawnym w zakresie wielkości emisji do środowiska. Dodatkowym problemem jest też zapylenie wynikające z odbywających się transportów, jak również stanu nawierzchni drogi prowadzącej do punktu przeładunkowego. W tym temacie sprawą powinien zająć się zarządca drogi – wyjaśnia Katarzyna Trojak-Danych, rzecznik prasowy łódzkiego WIOŚ.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Problem mieszkańców ul. Batorego w Strykowie. Narzekają na wszechobecny kurz i nieprzyjemny zapach | audio (m4a) audio (oga) |
Radosław Śledziński z zespołu prasowego PKP PLK S.A. mówi, że spółka poleciła przewoźnikom korzystającym z bocznicy kolejowej w Strykowie uprzątnięcie placu przeładunkowego oraz wjazdu na ul. Batorego. – Przewoźnicy częściowo się już wywiązali z tych zadań. Zarządcy infrastruktury kolejowej zależy, by działalność przewoźników nie powodowała uciążliwości. Zarówno plac, jak i dojazd do bocznicy będą na bieżąco kontrolowane – dodaje.
Kolejnym problemem są, wspomniane przez burmistrza Strykowa, zapchane studzienki kanalizacyjne. – Z niesprzątanego placu spływają ogromne strugi błota, które zamulają studzienkę. Wiąże się to z kosztami i częstym czyszczeniem – zaznacza Rafał Olczyk, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Strykowie.
Burmistrz Strykowa informuje, że na ul. Batorego rozważane jest wprowadzenie ograniczenia dla pojazdów do 10 ton. – Chcemy załatwić sprawę polubownie, ale jak się nie uda, trzeba będzie zrobić to siłowo – dodaje Kosmowski.
W przyszłym tygodniu, z inicjatywy PLK, zaplanowano spotkanie w tej sprawie. Udział w nim wezmą m.in. władze gminy, radni, a także przedstawiciele firm korzystający ze strykowskiej bocznicy.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |