Dzięki temu przyłączeniu, 60 milionów złotych zamiast do budżetu gminy Kleszczów, trafiałoby do jej biedniejszego sąsiada. Wójt Bełchatów Konrad Koc deklaruje, że będzie dzielił się tymi pieniędzmi. -Jeżeli do tego podziału dojdzie, to my utworzymy dwa fundusze. Jednymbędzie fundusz wsparcia lokalnego. W naszym zamyśle powinien on objąć właśnie te najbiedniejsze gminy, które są w naszym powiecie i które graniczą z gminą Bełchatów – mówiKonrad Koc.

Mowa jest o gminach: Zelów, Kluki i Drużbice i mieście Bełchatów. Wójt zapowiedział też utworzenie funduszu drogowego dla gmin powiatu bełchatowskiego. Wniosek w sprawie zmiany granic powiatu bełchatowskiego złożył kilka tygodni temu w MSWiA wojewoda łódzki. Jak tłumaczył na konferencji prasowej, chodzi o bardziej sprawiedliwie dzielenie dochodów z podatków płaconych przez kopalnię i elektrownię. Po raz pierwszy od tego czasu, głos w tej sprawie zabrał przedstawiciel władz gminy Kleszczów. Sekretarz Kazimierz Hudzik rozmawiał z reporterką Radia Łódź. – Nasze stanowisko jest oczywiście negatywne. Chyba muszę dodać, że była dla nas zaskoczeniem sama inicjatywa wojewody. Również słowa, które padły na tej konferencji prasowej uznajemy za wysoce niesprawiedliwe – dodaje.

Sekretarz Kleszczowa podkreśla, że reprezentowany przez niego samorząd od dawna wspiera inne. Niedawno także poprzez Solidarnościowy Fundusz Rozwoju Lokalnego, do którego wojewoda miał zastrzeżenia. Kleszczów z tymi zastrzeżeniami się nie zgadza .

To już druga próba podziału Kleszczowa. Inicjatorką pierwszej była posłanka PiS Małgorzata Janowska, która wzięła udział w konferencji w Urzędzie Gminy Bełchatów.

W gminie Bełchatów właśnie ruszyły konsultacje z mieszkańcami w sprawie podziału. Z kolei w gminie Kleszczów, grupa mieszkańców podjęła w tej samej sprawie inicjatywę referendalną.

Posłuchaj: